Kratek - 01-03-11, 20:47 Temat postu: Eco Driving - Pytanie. Witam. Trafiłem na cos takiego : Mowa o e36 coupe 320i
Zastanawia mnie jedno dlaczego auto niby spala mniej na sto przy szybkim przyspieszaniu i szybkiej zmianie biegów na wyższy. Niby szybciej zmieniam bieg i dobijam do 50km/h i juz jade normalne ale z drugiej strony wiecej paliwa bierze niż jakby powolutku sie rozpędzac do tego 50. Co myslicie  I co to rogatki 
seniorita - 01-03-11, 20:51 chodzi o jazdę na jak najniższych obrotach, polecam lekture: http://www.autocentrum.pl...1928583083.html Zakov - 01-03-11, 20:52 Z tym przyśpieszaniem chodzi bardziej o to aby nie być zawalidrogą i sprawnie się poruszać, przyczyniając się jednocześnie do rozładowania ruchu, a co za tym idzie pozytywnie wpływać na ekologie, niż samemu oszczędzać paliwo  A rogatki masz przed przejazdem kolejowym 
seniorita - 01-03-11, 20:56
Widać kolego, ze o eco drivingu niewiele wiesz Zakov - 01-03-11, 20:59 seniorita, może lepiej nie ucz "ojca dzieci robić", taką dobrą rade Ci dam... A jeśli już chcesz dyskutować, to proszę wytłumacz jak inaczej ma się do ekologii dynamiczne przyśpieszanie spod świateł o którym napisał kolega, a które to należy do zasad eko-driving'u? seniorita - 01-03-11, 21:01
uuuu... to rzeczywiście, jak tak stawiasz sprawę, to nie mamy o czym rozmawiać. Zakov - 01-03-11, 21:03 Jak wolisz Myślałem, że jednak masz coś ciekawego do powiedzenia w temacie...
seniorita - 01-03-11, 21:04 Zakov mam, normalne zasady logiki, mniejsze spalanie paliwa jest oczywiście bardziej ekologiczne. Chyba jaśniej się nie da. Zakov - 01-03-11, 21:11 Więc wracamy do sedna tematu i pytania kolegi - Dlaczego Eco-driving nakazuje ruszać dynamicznie, na 3/4 gazu? Moja odpowiedź - Ponieważ ruszając jak żółw przyblokujesz na światłach parę aut, które to stojąc i czekając na czerwonym świetle nasmrodzą z wydechu o wiele bardziej, niż Ty wciskając gaz trochę mocniej. Eco-driving to również sztuka ekologicznej jazdy samochodem, nie tylko ekonomicznej. Nie masz tylko spalić jak najmniej, ale również jak najbardziej oszczędzić środowisko naturalne. Jedno z drugim nie zawsze idzie w parze. SID - 01-03-11, 21:14 Z tym Eco driving to bywa rożnie co noga i kierowca to inny wynik, np u mnie nie przekraczając 3000 obrotów na 3 biegu tak aby silnik płyną razem z beti  na prostym odcinku w mieście ekonomizer pokazuje mi 5,5l ..... poważnie. Ale taka jazda nie przynosi satysfakcji, parę dni pojeździ się ekonomicznie ale parę trzeba przycisnąć. Ale da się jeździć ekonomicznie. O sorki źle zrozumiałem temat. posta można usunąć jak by co.....
seniorita - 01-03-11, 21:14
yyyy... sam sobie odpowiadasz na to pytanie Kratek - 01-03-11, 21:15 Generalnie ja jezdze tak 1-15 i pozniej dwójka jade do 25km.h i trójka i jade do 35 i czwórka i jade do ~~53 i pięc no wiadomo jak wzniesienie to na cztery . I lekko gaz wiadomo ze nie ma frajdy z jazdy ale za 20zł udało mi sie zrobic 37km I to w zime wiec wychodzi 10L/100 w lato bym na 9 zszedł ale to można umrzec przy takim czyms
Ale dzisiaj cos mi odwaliło jeden ogień dwa laczek ogień iiiii : 
Zakov - 01-03-11, 21:27
Nie no najpierw zapytałem Ciebie. Skoro zarzuciłaś mi niewiedze to sądziłem, że może wiesz coś więcej na ten temat... No ale jest ok 
seniorita - 01-03-11, 21:30
Edytujesz posty  to się nie liczy, inaczej... bo może się nie zrozumieliśmy. Samo ruszanie okej, raczej pomaga reszcie, ale jednak pomimo braku frajdy z takiej jazdy... ekologiczny sens to ma.
Zakov - 01-03-11, 21:39
Tak, to moja "choroba" Bez obaw, nie ingeruje zbytnio w sens wypowiedzi
No to wszystko jasne
///ESIU - 01-03-11, 21:49 ja w tym chyba jestem mistrzem, najbardzie wciaga eco driving jadac dieslem 1,9 tdi oczywiscie
mój najlepszy wynik to 3,7litra opału na 100  i co Wy na to ? 
Zakov - 01-03-11, 22:19
Dla mnie "miszcz" 
TomekZG1 - 01-03-11, 22:53 Czytałem ostatnio ulotkę o eco-driving i przeliczyłem wszystko i wyszło mi że może mniej spalić o 41%
x_e_o_n - 02-03-11, 08:56 jazda na jak najnizszych obrotach czyli przed momentem , maksymalnie nieodpowiednie warunki dla pracy walu kosztem spalania jasne ja zaczne oszczednie jezdzic M62 ? myslalem ze do malego spalania sa silniki 3 cylindrowe o pojenosciach 0,6L a nie od 2,0L w gore .............
moze gaz do diesla bedzie taniej
///ESIU - 02-03-11, 09:22 auto pali najmniej jak wejdzie w zakres wysokiego momentu patryk w-wa - 02-03-11, 09:24 Nie wydaje mi się żeby w tym przyspieszaniu chodziło o innych użytkowników ruchu ale o to żeby w miarę szybko osiągnąć dana prędkość i nie chodzi tu o piłowanie silnika do 6tys obrotów tylko dynamiczne przyśpieszenie i zmiana biegów ok 3tys obrotów aż osiągniemy dana prędkość. W naszych samochodach są ekonomizery i widać jakie wartości pokazuje przy przyśpieszaniu a ruszając dynamicznie i zmieniając biegi w granicach max. momentu obrotowego dojdziemy dużo szybciej do danej prędkości później podczas jej utrzymywania samochód już tak dużo nie pali. Kondzio811 - 02-03-11, 09:58 patryk w-wa, dokładnie jak kolega pisze, chodzi o to by jak najszybciej osiągnąć prędkość przelotową bo wiadomo że przy przyspieszaniu najwiecej pali-i chodzi o maksymalne skrócenie tego czasu. Esiu też ma rację że silnik w okolicach momentu maksymalnego ma najlepsze warunki i wtedy zużycie jednostkowe jest najmniejsze, ale nie oznacza ono że wtedy silnik pali najmniej, tylko że uzyskujemy najwięcej energii ze spalenia danej porcji paliwa. Także przyspieszać bez piłowania do obrotów mniejwięcej maksymalnego momentu a potem jak najszybciej ograniczyć obroty silnika. Do tego jeszcze płynna jazda, hamowanie silnikiem, jak najmniej używać hamulca i jak najmniej przyspieszania. 
ikarus - 02-03-11, 11:52 Ten cały eco-cos tam dla mnie to bzdura... zmieniając biegi wcześniej i przyspiszac od najnizszych obrotów moze i to spalanie maleje,moze i ekolodzy bedą nam za to wdzięczni ale wibracje jakie powstają przy takiej jezdzie powodują szybsze zuzycie innych elementów,na które więcej pozniej wydamy niż na paliwo,które sie udało niby oszczędzic... Taka jazda np,zle wpływa na koło dwumasowe,podpore wału czy przeguby... dla mnie to lipa
Ja zmieniam biegi tak,ze przyspieszanie na kolejnym biegu zaczyna sie w granicach 1700-1900 a potem sobie patrze na ekonomizer i reguluję ewentualnie spalanie pedałem pzryspieszenia a przy hamowaniu nigdy nie wrzucam luzu,tylko redukuje bieg na nizszy a hamulec to praktycznie przy całkowitym zatrzymaniu...
Oczywiscie nie zawsze sie da tak jezdzic,wszystko zalezy od natezenia ruchu i innych czynnikow,ale sie staram jesli mam taką mozliwosc
Kratek - 02-03-11, 12:17 No ale nie chodzi zeby auto nam sie trzeslo wrrrr bo wiadomo to złe ale jechac tak zeby sie nie trzeslo ale zeby jechało. Ja z góry jade na 3 i jak komputer spowrotem poda paliwo to daje na luz i sobie jade . Mnie sie wydaje ze szybsze rozpedzanie do danej predkosci jak na najwyzszym biegu to spali auto mniej niz jakbysmy na jeeeeeedeeennn i dwaaaaaa i tak pomalutku ze 20 sekund do 50km/h sie rozpedzali. ikarus - 02-03-11, 12:37 Jazda na luzie to złudna osczędnośc... unikam tego jak ognia.Mi się wydaje,ze najlepiej przejechac się automatem.Ci co są w posiadaniu automatycznej skrzyni biegów lub nimi jeżdzili wiedzą o czym mowie... Tam ani na ułamek sekundy auto nie jest na "luzie" a przy zwalnianiu na biegu paliwo wraca nam do baku a na luzie niestety jest spalane takze... w eco driving można się bawic,jak ktos lubi i uzywa głowy a nie tylko nóg i rąk do prowadzenia
Kratek - 02-03-11, 12:41 Ale bena ponizej 2tys jest i tak spalana jadac na biegu u mnie przy 2tys obr wpływa ponownie i eko z zera przesuwa sie na ok drugą kreske. Na postoju auto spala lekko ponad litr na godzine wiec jakby jechac 100km/h z góry to ale wtedy to ja juz bym zgasił silnik w cholere
moja mama ma dzisaj urodziny. ikarus - 02-03-11, 12:50
 zamiast siedziec na forum i zamartwiac sie pierdołami,lec do sklepu i kup jej coś
ani to ecodriving ani poprawna technika jazdy
do poczytania
///ESIU - 02-03-11, 13:30 eco driving wcale nie jest bzdurą, i wcale nie oznacza to szybszego zurzycia elementów, najlepiej widac to mając kumputerek ze spalaniem, jexdząc eco potrafie spalić o połowe mniej paliwa niż jeźdząc normalnie, nie mówie o katoowaniu tylkoo jexdząc normalnie nie zastanawiajac się nad spalaniem, jak dla mnie eko driving swietna sprawa lecz nie w bmw bo wtedy mysle o emocjach a nie o najniższym spalaniu, eco driving załancza mi sie jak jade bezpłuciowym diezlem czyli VW TDI
ikarus - 02-03-11, 13:36 ///ESIU, dlatego napisałem,ze dla MNIE jest bzdurą co nie oznacza,ze dla ciebie też... Każdy ma prawo do swoich wypowiedzi i opinii w danym temacie... pewnie,ze fajnie byłoby zajezdzac na tankiernie dwa razy do roku
///ESIU - 02-03-11, 13:49
e panie, nie dla wszystkich to takie zrozumiałe, mało to razy sie czyta na forum temat typu "ludzie pomocy pali mi 12 litrów a mojemu koledze 11 co sie zepsuło?"
Walle - 02-03-11, 14:15
Używaj znaków przestankowych bo Twoje posty czytać to jakaś kara.... Przyspieszając na 3/4 gazu sprawiamy, że silnik pracuje w optymalnych warunkach, jest maksymalnie wydajny, spala najmniej w stosunku do wykonanej pracy. Zmieniamy bieg przy około 3,500 obr./min i tak dalej aż do osiągnięcia pożądanej prędkości. Jeśli już ją osiągniemy, np. 100km/h - wrzucamy najwyzszy możliwy bieg i jedziemy
Nie powinniśmy benzyną jechac ze stałą prędkością poniżej 2000 obr., ponieważ niepotrzebnie obiążamy uklad napędowy. W benzynie do eco jazdy zmieniamy bieg przy 3000-3500 obr./min, w dieslu 2000, lekko ponad dwa (tam jest zazwyczaj osiągany max moment). Kratek - 02-03-11, 14:36
Haaa juz dawno zalane za dwie dychy i pojechane do miasta po kwiaty
Walle Postaram sie pamietac o tym
darth talil - 02-03-11, 17:19
mi w rodzinie nikt absolutnie nikt nie wierzy że jeżdżę ekonomicznie a wachę na tydzień -panna zjeżdża mi w 2 dni 
Kratek - 02-03-11, 17:34 darth talil, uuu a moja to jeszcze tankuje a ja jezdze 
no name - 02-03-11, 17:40
Jak naibardziej tak, tylko gdzie radośc z jazdy
Tak wiem, coś kosztem czegoś bo czasami też staram się tak jezdzić, jednak taka jazda w mieście jest raczej mało możliwa bo więcej się stoi w korkach niż jedzie. ///ESIU - 02-03-11, 17:47 ja beemką zawsze jerzdze na peełnej k@rwie
darth talil - 02-03-11, 17:53
Zakov - 02-03-11, 18:28
Czyli w przypadku mojego 328 3.5 tyś. rpm wzwyż. Jasne...
patryk w-wa, Kondzio811 Panowie, na zdrowy rozum, od kiedy to rozpędzenie danego ciała do danej prędkości w krótszym czasie wymaga mniej energii, niż w dłuższym? Według tego ruszanie do odcinki na każdych światłach sprzyja oszczędności...
///ESIU - 02-03-11, 18:29
wyobraź sobie ze tak poza tym moment masz niżej Zakov - 02-03-11, 18:34
Ale ja nie mówię, że nie. Możliwe, że tak jest. Po prostu R6 + wysokie obroty, jakoś nie kojarzy mi się z oszczędzaniem. I moment max mam przy 3.5 tyś. rpm, gdy oszczędzam staram się właśnie tej granicy nie przekraczać
DoReK - 02-03-11, 18:35 Panowie klocic to sie mozecie, jesli szybciej rozpedzicie auto do pewnej okreslonej predkosci to wydaje mi sie spali ono mniej niz w pzypadku gdy bedziemy to auto rozpedzac dosc powolnie, ale nie potrafie tego udokumentowac w zaden sposob, w kazdym razie eco driving polego na, tak mi sie wydaje: utrzymywaniu stałej prędkosci jezdzcie bez gazu, gdy dojezdzamy do swiatel ale nie ma luzie jak najzadszym przyspieszaniu i hamowaniu wiem ze jedno z drugiego wynika
Zakov - 02-03-11, 18:39
Tu masz rację
I zbijaniu biegów wraz ze spadkiem obrotów
no name - 02-03-11, 18:43
Odnośnie świateł to niekoniecznie bo na wyższym biegu dalej się doturlasz a auto i tak nie zgaśnie i nie spala. Kratek - 02-03-11, 18:52 no name, Ale by trzeba utrzymywac powyzej 2 tys obr czasem nie jest to możliwe, jak jedziemy 40 i nagle czerwone gdzies sie zapala i jak dasz 3 to bedzie z 1500, a jak 2 to do momentu spadku do 30km/h odetnie i potem wróci bena, a ty juz bedziesz sie toczył do tych swiateł jak zółw, to lepiej dac luz i niech sie doturla normalnie. Zakov - 02-03-11, 18:57
No tak, to już trzeba sobie samemu wyczuć. Ale i tak przy zatrzymaniu na 5 biegu zabraknie Ci obrotów i wtedy lepiej zbijać biegi, niż przerzucać na luz. Ja robię tak za każdym razem
Jeszcze odnośnie tego ruszania - ogólnie eco-driving nakazuje przejeżdżanie na 1 biegu jedynie długości samochodu i zmianę kolejnych przełożeń podczas przyśpieszania najwcześniej jak to tylko możliwe. Ja tego nie stosuje, ponieważ uważam, że nie jest to zbyt korzystne dla silnika. Wg. mnie 3 tyś. rpm to rozsądne minimum do zmiany biegu. A jeśli chodzi o dynamiczne ruszanie o którym wspomniał kolega na początku, to tak jak wcześniej wspomniałem. Kiedyś o tym czytałem i ponoć chodzi o usprawnienie ruchu na skrzyżowaniach. no_limit - 08-03-11, 13:08 Przyśpiesza się w miare dynamicznie ponieważ wykorzystuje się optymalne warunki pracy silnika - silnik wkłada mniej "pracy" do przyspieszenia więc spala optymalną ilość paliwa Praca do wykonania to jest przyspieszeni samochodu do 100 km/h i albo spalasz większą dawke paliwa paliwo przyspiszając powiedzmy 15 sek. albo spalasz nieco mniejszą ale dalej wyższa niż przy jeździe ze stałą prędkością przez 30 sek jak jedzisz jak emeryt... |
