Forum BMW3ER

Blacharstwo, Lakiernictwo & Kosmetyka - mocowania stabilizatora przy podłużnicach

Kędzior - 10-07-11, 20:04
Temat postu: mocowania stabilizatora przy podłużnicach
Natrafiłem na taki oto przypadek :coo: Compact M44 96 r.

Wszystko na zdjęciach poniżej:










Jak widać jedno nie istnieje już prawie wcale, a drugie zmierza ku temu.
Co dziwne - auto jeśli chodzi o korozję nie jest jakoś specjalnie z nią zaprzyjaźnione, co mnie bardzo zdziwiło jak patrzyłem na mocowania stabilizatora. W moim z 94 roku czy w sedanie 95 miejsca te były niemal "idealne".

Mocowania te występują normalnie jako elementy, które można zakupić (ASO, koszt 61 zł/szt.). Jakieś ewentualne sugestie przy próbie wymiany? Podłużnice wyglądają ok, chyba będzie do czego spawać. Ktoś miał podobny przypadek?

Pozdrawiam

miro123 - 14-07-11, 13:16

ja mam sedana 1995 też miałem wyrwany ten uchwyt z prawej strony :) ale u mnie to wyglądało to gorzej, wogóle te śwuby były wyrwane podłóznicy :S tyle żę ty masz wgniecione to troche :/
MIKUr1 - 14-07-11, 19:21

Dobry blacharz Ci to bez problemu ogarnie :)
Andrzej87 - 14-07-11, 20:29

Kup w ASO te elementy jak mówisz, że są dostępne i dobry blacharz Ci to ogarnie. Sprawa dziwna, bo ja mam końcówkę 94'i nic złego się nie dzieje tam.
Kędzior - 15-07-11, 18:38

Andrzej87 napisał/a:
Kup w ASO te elementy jak mówisz, że są dostępne i dobry blacharz Ci to ogarnie. Sprawa dziwna, bo ja mam końcówkę 94'i nic złego się nie dzieje tam.


Swojego miałem z grudnia 1994 i praktycznie te mocowania były w nienaruszonym stanie.

W każdym razie dzięki Panowie, już zamówione :ok:

czernit - 10-04-16, 19:37

Nie chce zakładac nowego tematu... czeka mnie wymiana tych mocowan i bardziej kieruje pytanie do tych co juz to sami robili czy maja jakies cenne rady? Dokladnie co do wycinki starych na aucie bo wiem ze sa zgrzewane w paru miejscach i tak latwo moga sie nie dac zwlaszcza troche malo miejsca miedzy silnikiem a podluznica.
JOHNY - 10-04-16, 19:48

Będę robił za tydzień w sobotę ;) Silnik trzeba podnieść bo przeszkadza pompa wspomagania i klima w m52. Swoją drogą pop^% rozwiązanie sobie z tym wymyślili. Ja wysypałem z tych doniczek po szklance ziemi, cało auto zdrowe, a tu taki klops. Szukałem luzów w zawiasie i dopiero jak zawiesiłem się i pobujałem na stabilizatorze odkryłem niespodziankę :lol:
czernit - 11-04-16, 09:57

Wlasnie tez rozwazalem podniesienie silnika inaczej ciezko wejsc jakims narzedziem zniszczenia :) no to bedzie trzeba sie wziac za to moze tez w weekend. U mnie to bylo robione przez poprzedniego wlasciciela po kosztach niestety nie przetrwalo proby czasu i chce to zrobic jak nalezy.
kucin - 11-04-16, 15:04

Zmieniałem u siebie jakieś 2 lata temu. Bez podnoszenia silnika i kombinacji.
Zgrzewy można rozwiercić, ale ja akurat małą maszynką to wyciąłem :)

13matt13 - 12-04-16, 09:33

Co do wsporników mocowania stabilizatora jest to norma w egzemplarzach w których podczas produkcji komuś się nie chciało zaciągnąć mastyki od strony nadkola, od góry wpada piasek i woda z np solą i to nie ma gdzie odpłynąć.
Ja mam coupe z 92r. i mam to oryginalne, zdrowe - jest za gumowane, kolega w sedanie z 96r. ma oryginalnie "szparę" bez mastyki i też mu denko od tego odpadło.

JOHNY - 12-04-16, 22:27

13matt13 napisał/a:
Co do wsporników mocowania stabilizatora jest to norma w egzemplarzach w których podczas produkcji komuś się nie chciało zaciągnąć mastyki od strony nadkola, od góry wpada piasek i woda z np solą i to nie ma gdzie odpłynąć.

Ja mam coupe z 92r. i mam to oryginalne, zdrowe - jest za gumowane, kolega w sedanie z 96r. ma oryginalnie "szparę" bez mastyki i też mu denko od tego odpadło.
Dokładnie! w starszych rocznikach niema takiego problemu. U mnie też jest szpara do której się sypie ten syf.
PoliniSpeed - 13-04-16, 00:33

JOHNY, mam któregoś z kolei polifta i tylko w jednym nie miałem zagumowane. Także nie generalizowałbym
JOHNY - 16-04-16, 21:46

Właśnie wróciłem do domu, a robiłem od 10:30. Więc tak w moim przypadku, wyjąłem chłodnice inne plastiki w koło niej, zrzuciłem paski, wykręciłem kompresor i odsunąłem żeby zrobić miejsce, wywaliłem alternator, wykręciłem pompę wspomagania z mocowaniami żeby zrobić miejsce. Wywaliłem wszystkie nadkola, żeby niczego nie popalić. Potem wierciłem zgrzewy....szlifowałem kątówką na końcu maizel i młotek i odciąłem stare donice. Potem spawanie i wstępne zabezpieczenie. Generalnie cały dzień w dupie :no: masakryczna robota.
czernit - 17-04-16, 20:31

JOHNY, no to żeś mnie nie pocieszył tym rozbieraniem wszystkiego... :(
JOHNY - 17-04-16, 20:55

Nie wiem ja jednak zdecydowałem, się poodsuwać osprzęt niż podnosić silnik bo chyba za dużego pola manewru by mi to nie dało. Pytaj kucin, jak to ogarnął. Ja tam ani blacharzem, ani mechanikiem nie jestem także trochę czasu straciłem zanim wyczaiłem co, gdzie jak odkręcić. Samo spawanie mi zrobił kumpel blacharz, ale dopóki nie zrobiłem miejsca to nawet się tego podjąć nie chciał :hyhy:
BAMOWE - 30-11-23, 16:26

Mam podobny problem w aucie córki - dzisiaj zauważyłem brak kabłąka / obejmy tulei gumowej stabilizatora.

Koszt nowych części to jakiś kosmos:
- obejma tulei gumowej 103 zł
- mocowanie stabilizatora 319 zł

Przed wstawieniem auto do warsztatu blacharskiego, na pewno do demontażu osłony silnika i skrzyni biegów.
Co jeszcze warto zrobić? Zdemontować nadkole?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group