Forum BMW3ER

Paliwa & Spalanie - Przerywanie podczas jazdy na LPG

Pawel123 - 25-12-12, 15:52
Temat postu: Przerywanie podczas jazdy na LPG
Mam następujący problem z moją Bawarką od kilku dni zdarza jej się tak jak by tracić zapłon na kilka sekund, tzn jadę np. spokojnie te 2000-2500 tys obrotów jakies 60 kmh i nagle tak jak bym puścił gaz i hamował silnikiem, po czym po kilku sekundach wszystko wraca do normy, przez kilka chwil silnik nie reaguje zupełnie na pedał gazu. Dodam że po przełączeniu na PB nadal "zapłon" nie wraca, żadnych strzałów też nie słychać ;) Instalacją to sekwencja STAG 300 którą zakładałem u znajomego gazownika nową 2 miesiące temu, w tym czasie zrobiłem bez problemowo pierwsze 1000 km, na przeglądzie nie było również problemów dopiero teraz problem zaczął się pojawiać obecnie przy 1400 km przejechanych od założenia LPG. Na koniec dodam że problem pojawia się po rozgrzaniu silnika i po przejechaniu conajmniej kilkudziesięciu km, sprawdzałem też płyn chłodniczy wszystko ok, parownik nie zamarza.
MIKUr1 - 25-12-12, 15:58

Podłącz pod kompa gazowego. Jak się ułożą membrany w reduktorze ciśnienie idzie do góry i "przylewa". Nie odpala mieszanki, stąd te odcięcia. Dziwne tylko, że na zimnym jest ok, ale dla mnie to w tej chwili najbardziej prawdopodobny trop.
Pawel123 - 29-01-13, 15:17

Ok więc byłem u gazownika na komputerze wszystko sprawdzane, też zakładali reduktor jednak nic nie udało się wykryć. Chyba najbardziej prawdopodobną opcją będzie właśnie lewe powietrze, wspominali o silniczku krokowym. Aktualnie jest coraz gorzej, obroty jałowe zaczęły skakać, a auto nawet na PB ma problemy z normalną pracą, tzn jedzie normalnie po czym słabnie nie ma siły wkręcić się na obroty pod obciążeniem, strzela w dolot również na benzynie po czym jest przez jakiś czas normalnie ale po przejechaniu kilku km znowu problemy się zaczynają. Odłączałem już przepływomierz i wspomniany silniczek krokowy jednak nic się nie zmieniało.
potejtos - 29-01-13, 15:32

Kopułka, palec, coś z iskrą?
Energy - 29-01-13, 16:57

potejtos napisał/a:
Kopułka, palec, coś z iskrą?


Tu nie ma żadnych kopułek i palców.


Ciekawe gdzie wpinali gazownicy sygnał obrotów... Oby nie z czujnika położenia wału... Mogli też zrobić nieprawidłowo wcinkę we wtryskiwacze benzynowe, zamienili wtryski. Wszystkiego bym się po nich spodziewał. Ale Ty, nie spodziewaj się tego ze któryś się do błędu przyzna.

MIKUr1 - 29-01-13, 17:30

Zdejmij wężyk podciśnienia z regulatora ciśnienia paliwa. Jak w wężyku będzie paliwo to po wymianie regulatora silnik będzie chodził jak zegarek.
ppiotrek - 29-01-13, 19:46

Pawel123 napisał/a:
Ok więc byłem u gazownika na komputerze wszystko sprawdzane, też zakładali reduktor jednak nic nie udało się wykryć. Chyba najbardziej prawdopodobną opcją będzie właśnie lewe powietrze, wspominali o silniczku krokowym.

Lewe powietrze? Przecież to od razu widać byłoby po podłączeniu STAGA. Sterownik podaje wartość ciśnienia.

Pawel123 - 29-01-13, 20:35

Zaraz po założeniu mi o tym wspominali ;) Dodam jeszcze że auto jest dość słabe w górnej granicy obrotów szczególnie, znajomy objechał mnie swoją e36 m43b18 bez problemu więc jest ewidentnie coś nie tak, a to było jeszcze przed założeniem lpg.
lisu166 - 29-01-13, 21:09

Może któraś cewa ci pada. Miałem tak w 523 m52. Zaraz po założeniu instalacji zaczęły się problemy. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów latem jak silnik się już dobrze nagrzał autem zaczynało szarpać, dusiło się i dławiło. Po ponad stu kilometrach w lato nie było już jazdy. A na benzynie było wszystko ok, więc niedługo myśląc pojechałem do gazowników i awantura, że coś spieprzyli. Podpieli pod kompa a tam zero błędów w gazie i w silniku też. Długo szukali przyczyny i okazało się że 2 cewka szwankuje po wpływem temperatury na gazie. Gazownik powiedział, że na gazie są bardziej czułe. Wymieniłem tą jedną cewkę i wszystkie fajki i było wszystko git do tej pory :ok: Sprawdź czy fajek nie masz sparciałych. Ja wymieniłem wszsyskie. Koszta nie duże. Płaciłem 19zł za Boscha
Pawel123 - 29-01-13, 22:20

Z tym że na benzynie dzieje się to samo.
Energy - 30-01-13, 05:58

ppiotrek napisał/a:
Pawel123 napisał/a:
Ok więc byłem u gazownika na komputerze wszystko sprawdzane, też zakładali reduktor jednak nic nie udało się wykryć. Chyba najbardziej prawdopodobną opcją będzie właśnie lewe powietrze, wspominali o silniczku krokowym.

Lewe powietrze? Przecież to od razu widać byłoby po podłączeniu STAGA. Sterownik podaje wartość ciśnienia.



Takiej bzdury dawno nie czytałem. Interfejs pokaże jedynie wartość ciśnienia gazu fazy lotnej za reduktorem. Może pokazywać spadki na podciśnieniu, ale w to wątpię, jeżeli jest mała nieszczelność. Lewe powietrze jest paskudne do zdiagnozowania, trzeba nieźle się nagimnastykować żeby znaleźć nieszczelność.


MIKUr1 napisał/a:
Zdejmij wężyk podciśnienia z regulatora ciśnienia paliwa. Jak w wężyku będzie paliwo to po wymianie regulatora silnik będzie chodził jak zegarek.

To może być dobry trop. Wtedy by w podciśnienie szło paliwo i auto by miało za bogato, gdyż na gazie dodatkowo szła by mu w dolot benzyna.

ppiotrek - 30-01-13, 14:53

Energy, chyba się nie zrozumieliśmy. STAG pokazuje podciśnienie w kolektorze dolotowym z map sensora, a w przypadku lewego powietrza wartość może być błędna. W BMW wychodzi około 0,3 bara.
MIKUr1 - 30-01-13, 16:40

Potwierdzam, program staga pokazuje podciśnienie i na tej podstawie można ustalić czy ciągnie lewe powietrze czy nie.
Energy - 30-01-13, 18:31

Praktycznie każda instalacja LPG pokaże wartość podciśnienia w kolektorze ssącym. Ale przedmuchu nie pokaże. Wiem z doświadczenia, nie raz miałem do czynienia z rozszczelnionym kolektorem ssącym i wcinką zrobioną w kolektor blisko wlotu do cylindra, gdzie nawet mogłeś wszystkie podciśnienia zdjąć z króćców a map sensor podawał właściwe wartości. Gazownicy - lenie, często nie robią wkrętki do podciśnienia w kolektorze, tylko wpinają się w byle które węże, często wartość podciśnienia w nich jest stała, co zakłóca możliwość zrobienia konkretnej mapy pod względem obciążeń. Nie raz też widziałem sytuację gdy gazownik wwiercił się w kolektor w tak niefortunnym miejscu, że trafił w kanał długiego dolotu, a gdy otwierał się krótki, znikało podciśnienie. Tak więc cuda wianki, na wskazaniach interfejsu LPG bym się nie opierał. W moim audi 2,8 V6 mam LPG i mogę zrzucić wszystkie węże od podciśnień, a wartość podciśnienia w kolektorze na map sensor nie spada. To by musiała być dziura jak pięść żeby nie wyrabiało i pokazało spadek wartości podciśnienia.
Pawel123 - 04-02-13, 23:20

A czy nie będzie to po prostu tylko i wyłącznie przepływomierz do wymiany?
Pawel123 - 08-02-13, 22:53

Ok byłem dzisiaj u znajomego który ogarnia takie tematy w BMW i wyszło kilka rzeczy. Popsuty i źle podłączony czujnik temperatury powietrza w kolektorze, całkowity brak sondy, zalane olejem świece, brak filtra węglowego i zaworku, przepustnica wyrobiona czujnik tak samo, jeszcze kilka mniejszych tematow ktore wpływały na pracę silnika, także było sporo. I czasami na jednym się nie skończy w szczególności jak swapa robił ktoś bardzo ogarnięty..... :wstyd:
Energy - 10-02-13, 11:02

Wniosek z tego jeden: Pytania na forum typu: (prycha, kicha, pierdzi i zgrzyta - Panowie pomocy, co to może być???) Nie dają obrazu tego, co naprawdę dzieje się z autem. To jakby lekarz leczył przez esemesy. W większości przypadków trzeba jechać do mechanika i samemu nie szukać gruszek na wierzbie. A już na pewno nie kupować aut od rzeźbiarzy - artystów.
Pawel123 - 10-02-13, 15:53

Energy napisał/a:
Wniosek z tego jeden: Pytania na forum typu: (prycha, kicha, pierdzi i zgrzyta - Panowie pomocy, co to może być???) Nie dają obrazu tego, co naprawdę dzieje się z autem. To jakby lekarz leczył przez esemesy. W większości przypadków trzeba jechać do mechanika i samemu nie szukać gruszek na wierzbie. A już na pewno nie kupować aut od rzeźbiarzy - artystów.


Dokładnie, nic dodać/ ująć....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group