Forum BMW3ER

Rozmowy Motoryzacyjne - Angliki. Z czym to się je?

Jestem Piotrek - 06-02-17, 15:42
Temat postu: Angliki. Z czym to się je?
Halo halo forumowicze. Ostatnimi czasy bardzo mocno myślę o rozbieraniu anglików na części i handlowaniu częściami do BMW. Ktoś miał jakieś z tym doświadczenie? Opłacalny interes? Jaki kapitał na początek? Jak z prawem?
Podczas rozbiórki na pewno nauczyłbym się mechaniki całego auta więc z czasem chciałbym też otworzyć warsztat specjalizujący się w naprawach BMW. Jestem młody i szukam jakiejś pracy dla siebie dlatego pytam Was tutaj na forum.

Za wszelkie rady bardzo dziękuję i czekam na jakieś wypowiedzi. :piwo:

Piotr87 - 06-02-17, 16:10

Bez stacji demontażu pojazdów "legalnie" nie masz prawa rozbierać aut. Koszt inwestycji aby była zgodna z przepisami Ustawy to 500 000 zł plus teren.
Jestem Piotrek - 06-02-17, 16:47

Piotr87, nie o taką odpowiedź mi chodziło ale dziękuję za zainteresowanie tematem ;)
Piotr87 - 07-02-17, 00:21
Temat postu: Re: Angliki. Z czym to się je?
Pytasz "jak z prawem?" to odpowiadam. Za nielegalny demontaż auta jest 10 000 od sztuki. Plus akcyza,która powinna być zapłacona po sprowadzeniu auta do kraju plus oczywiście rejestracja działalności (handel).

Oczywiście możesz to robić w stodole ale daleko nie zajedziesz. Postudiuj przepisy. Ja jestem już po ich lekturze i w polskim kodeksie nie ma opcji, żeby bez stacji demontażu rozbierać auta na części.

Jestem Piotrek - 07-02-17, 00:23

Piotr87, połowa Polski to robi i jakoś chłopaki żyją. Od wszystkich od których kupowałem części nikt nie miał warsztatu a auta leżały na podwórku ;)
Anglik - 07-02-17, 00:24
Temat postu: Re: Angliki. Z czym to się je?
Piotr87 napisał/a:
Pytasz "jak z prawem?" to odpowiadam. Za nielegalny demontaż auta jest 10 000 od sztuki. Plus akcyza,która powinna być zapłacona po sprowadzeniu auta do kraju plus oczywiście rejestracja działalności (handel).

Oczywiście możesz to robić w stodole ale daleko nie zajedziesz. Postudiuj przepisy. Ja jestem już po ich lekturze i w polskim kodeksie nie ma opcji, żeby bez stacji demontażu rozbierać auta na części.


To samo dotyczy sprzedaży całych aut z zagranicy
akcyza + działalność

lub jedno na pół roku za nie większą cenę jak kupiłeś .

Prawo jest pop....lone jednym słowem .

JOHNY - 07-02-17, 06:54

Ciężki kawałek kiełbasy :P jak tu z tego wyżyć.... :hyhy:
Alvin - 07-02-17, 10:30

A co z zakupem samochodu z przeznaczeniem na części, tzn że nie mamy już możliwości zarejestrowania samochodu? To też jest nielegalne?
hancz - 07-02-17, 11:38

Zasady są proste robisz legal czytaj nie opłaca się, druga nie legal i można dobrze zarobić trzeba tylko szukać samochód z motorami r6 na m pakiecie i mając pare aut do rozbiórki można spokojnie z tego żyć. Z tym, ze trzeba sie z tym liczyć, ze jeżeli nigdy tego nie robiłeś to nie wiem jak chcesz sam wyjąć motor, ciągle telefony, maile, smsy i do tego wysyłki, te :cenzura: to spoko ale rzeczy typu zderzaki, podsufitki itp trzeba na prawdę dobrze spakować i zaopatrzyć sie w duzo kartonow, taśm i stręczy.
Jestem Piotrek - 07-02-17, 13:08

Dzięki za wypowiedzi. Sąsiadów ogólnie mam niezbyt miłych więc pewnie długo bez "uprzejmie donoszę, że sąsiad kolekcjonuje szroty" długo bym nie pociągnął tak więc chyba daruje sobie ten temat ;)
ksx9 - 07-02-17, 16:11

hancz, dodaj jeszcze fakt że co druga osoba chce cię wydymać, albo kupić najlepiej za darmo z wysyłką gratis :ok: właśnie z tego powodu ja odpuściłem temat, a handlowałem częściami bardzo długo, ludzie mogą mnie raczej kojarzyć z bmw-e30.pl :)


chcesz spróbować to wystaw jakieś części co ci zostają z auta, najlepiej na jakimś fanpejdżu w stylu "części e36" kilka godzin i zobaczysz ile jest znawców w temacie, którzy wiedzą lepiej co sprzedajesz :ok:

sigo - 07-02-17, 20:19

Piotr87 napisał/a:
Bez stacji demontażu pojazdów "legalnie" nie masz prawa rozbierać aut. Koszt inwestycji aby była zgodna z przepisami Ustawy to 500 000 zł plus teren.


JA wiem co to za wymagania i znam procedury. Teraz przejdź się po kilku stacjach demontażu, a potem opisz w której było przynajmniej połowa z wymaganych punktów :)

W teorii to tak działa i nawet masz rację.

W praktyce, jak to w Polsce, trzeba wiedzieć komu polać :haha:

hancz - 07-02-17, 20:38

Ksx9 masz rację na "fejsie" jak wrzucisz przedmiot i nie wiadomo co by to było i za ile to i tak sprzedajesz za drogo bo w internecie za tą cenę to by kupił 10 sztuk... Ja lubiałem to robić i teoretycznie 3/4 części szło mi tutaj na forum ale najbardziej wkurzały mnie wysyłki, pakowanie i "klienci" kupujący przedmiot za 10zł proponowali 5zł z wysyłką (przykład z naszego forum). Najbardziej utkwiła mi historia gdy miałem tutaj wystawionego sedana na m pakiecie i napisał jakiś użytkownik tutaj z forum, że bierze m pakiet komplet, teoretycznie stan go nie interesuje bo i tak będzie malował (przedni zderzak był pęknięty dosyć znacznie) tylko jutro mu wyślij z samego rana, a on już wysyła przelew. Oczywiście mnie starego dzika na plastikowe żołędzie nie przerobił ale załadowałem go, że m pakiet wysłany ale kasa nie wpłynęła jeszcze. Przez telefon to prawie jaja mi wylizał, że tak szybko wysłałem, a kasa pewnie wpłynie jutro bo dopiero o 15:00 mama przelew zrobiła itp. Drugi dzień pisze, że kasa za m pakiet nie wpłynęła (bo oczywiście przelewu nie zrobił) to jeszcze na mnie z ryjem, że paczka jeszcze nie doszła, chciał oszukać ale mu nie wyszło. Trzeba uważać na forach też są oszuści.
kaczoro - 07-02-17, 20:44

sigo napisał/a:
W praktyce, jak to w Polsce, trzeba wiedzieć komu polać :haha:


Hahaha dokładnie...przecież janusze biznesu rozbierający BMW są już de facto wszędzie i na pewno nie są to oficjalne czy legalne stacje demontażu pojazdów :hm: Ja ze swoich obserwacji podczas kilkunasotletniej przygody z BMW zauważyłem, że takie pseudo szroty bardzo często zmieniają lokalizację...może tutaj tkwi tajemnica tego typu przedsięwzięć :lol:

Masters - 07-02-17, 22:37

Zauważcie też, że szybko to się sprzedaje mocne silniki, m-pakiet i jakieś rarytasy albo części z literką M, a reszta leży i leży. Klienci są jacy są, też mi się zdarza sprzedawać części do BMW i jak się czyta/słyszy tekst, że ktoś daje Ci kwotę 50% z tej wystawionej to po prostu szkoda czasu na czytanie tych głupot, albo wymienisz 5 telefonów, 3 wiadomości, zrobisz 10 zdjęć, a na koniec zero odzewu.

Co do samych stacji demontażu, to aktualnie to tak działa, ale też się temu łapy ukrócą, bo UE ciśnie pod każdym względem, jest mega nacisk na gospodarkę odpadami.

A co do cen na tego typu obiektach to jest to chore i jak na początku był sens się wybrać i coś poszukać, odkręcić i kupić za przysłowiową flaszkę to było spoko, ale ostatnio się tak porobiło, że ceny są wyższe jak na allegro (tak samo giełdy samochodowe). Już do szału mnie doprowadziło jak byłem na jednej ze stacji w okolicy i sam musiałem sobie odkręcić co chciałem, swoimi narzędziami, a w kasie po zapytaniu o cenę koleś wpisał w allegro i podał mi taką samą cenę szczycąc się, że przecież tam to jeszcze przesyłka dochodzi...

JOHNY - 07-02-17, 22:49

Masters napisał/a:
A co do cen na tego typu obiektach to jest to chore i jak na początku był sens się wybrać i coś poszukać, odkręcić i kupić za przysłowiową flaszkę to było spoko, ale ostatnio się tak porobiło, że ceny są wyższe jak na allegro (tak samo giełdy samochodowe). Już do szału mnie doprowadziło jak byłem na jednej ze stacji w okolicy i sam musiałem sobie odkręcić co chciałem, swoimi narzędziami, a w kasie po zapytaniu o cenę koleś wpisał w allegro i podał mi taką samą cenę szczycąc się, że przecież tam to jeszcze przesyłka dochodzi...
Dokładnie to jest jakaś masakra, ja ostatnio składałem po wypadku merca w202 i brałem części ze złomu to mi dali diaksa żebym sobie wyciął okular (który jest odkręcany :lol: ), a że ja szybko łapie takie tematy to grzecznie zapłaciłem i diaksem wyciąłem cały front z kawałkami podłużnicy z merca i nawet nikt nie zwrócił mi uwagi :cwaniak:
sigo - 08-02-17, 09:09

u mnie w Katowicach otwarły się dwie nowe stacje demontażu.
Podam przykład tej drugiej...

Plac jakieś 3 hektary błota, jeszcze z gruzem po pokopalnianych manewrach, otoczone od strony ulicy blachą falistą, a reszta siatką. Za bramą kontener, wóz Drzymały :D

Teraz gdzie tu spełnione wymagania za 500k? :haha:

Szybki test cen. O kontener opiera się silnik z FSO Poldomira, z góry zarzygany, osprzęt cały w błocie i oleju, bez dekla zaworów a między sprężynami błoto. Idę do "biura" zapytać, ile.
Zaraz zadzwonię do szefowej... chwilkę. (..) 500zł :haha:

Qczy - 08-02-17, 11:57

hancz napisał/a:
starego dzika na plastikowe żołędzie nie przerobił

Koniecznie muszę zapamiętać :D
Od siebie dodam ,że jak już Masters wspomniał: części Mpaku, rarytasy i MOCNE silniki schodzą na pieńku. Mi zostały jeszcze przeróżniaste graty od dawcy i nic tylko leżą i czekają :hm:

Szczurek - 08-02-17, 15:12

Podpowiem tu coś z Polskiej gangsterki :


''Musisz mieć dobry kanał przerzutowy :D ''

Naymad - 09-02-17, 13:24

U mnie pod miastem chłopak rozbiera same E36. Mój złoty człowiek, ma zazwyczaj co zechcesz.

Silniki, wydechy, elementy M, rarytasy sprzedaje wg cen rynkowych, ale plastiki i pierdoły rozdaje czasem darmo, bo i tak leży mu to - na tym się pieniędzy nie zrobi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group