Lastx - 23-03-08, 07:31 Temat postu: A Wy pamiętacie swoje początki ?? robimy na rondzie zawracanie ====niewiarygodne =======  
http://www.youtube.com/wa...feature=related To sie wyklepie ino nowo lampa potrzeba boshe  
http://www.youtube.com/wa...9SxiVnQt7A&NR=1 TO KOPERTĘ DZISIAJ ZROBIMY http://www.youtube.com/wa...feature=related napiszcie jak wyglądały wasze początki od wejścia po raz pierwszy do L-ki umieliście już jeździć czy tak jak na filmiku hehehe po wasze pierwsze autko pewnie ciekawe historie mogą być 
yeahman - 23-03-08, 13:56 Nie no mnie jazda szła chyba trochę lepiej 
Dobry jest cytat:
Nie to żebym coś tutaj propagował ale we wszystkich przypadkach to baba za kółkiem była 
DIDI - 23-03-08, 14:02 Yeahmann baby to masz w nosie  Się jeszcze obrażą kobietki i co będzie  Jeśli o jazdę chodzi to umiałem jeździć motocyklem zanim przyszedłem na kurs, bo crossówką śmigałem po polach, lasach i torze. Co do samochodu to też sie próbowało "maluszka" rodziców katować. Mój instruktor to był koleś w średnim wieku, który sypał zbereźnymi kawałami zawsze i opowiadał śmieszna historie. Co trzeba mu przyznać. Chłopaków opier ile wlazło, ale u niego zdawali bez problemu za pierwszym razem. Koleś uczy do dziś, a ja pracuję w firmie razem z nim 
yeahman - 23-03-08, 14:34 DIDI, nie podlizuj się bo te laski już po ślubie są
DIDI to Ty jako instruktor pracujesz?? Ja swoją auto szkołę to wspominam w sumie niemrawo. Instruktora miałem jakiegoś dziadka koło 50 który ciągle pił browary.. W sumie jeździć to uczyłem się sam bo on miał ważniejsze sprawy niż pouczanie mnie w moich błędach. No ale udało się za 2 razem więc nie jest źle 
DIDI - 23-03-08, 19:21
ilpadino - 24-03-08, 18:31 DIDI, przenieś się do Łodzi i b ędziesz moim instruktorem hehe...jejku na prawko dopiero we wrześniu!!  moi rodzice kiepsko mnie zaplanowali....26 grudnia Mam nadzieje że zdam za 1 tzn bardzo bym chciał na 2 to ostateczność
Annoth - 24-03-08, 18:40 ja zdałem teorie za dugim a praktyke za trzecim podejściem, ale przynajmniej w łape nie dawałem
ilpadino - 24-03-08, 18:56 hmm..jakby co to mam tu filmik instuktarzowy i już wiem gdzie jest martwy punkt haha ja mam kumpla który zdał za 8 :/ a drugi podchodzić bedzie 8 raz...ale pewnie nie zda->zero koncentracji,w sumie to lepiej jak nie zda
Lastx - 25-03-08, 01:56 powinien być jakiś przepis do 4 rech razy a potem rok albo 2 lata przerwy a nie ze za 10 tym razem sie uda a jeździć i tak nie bedzie taki pacjent dobrze tylko o wypadek łatwo z jego strony bo bedzie świrować za kiera ze wkońcu mu sie udało ilpadino - 25-03-08, 10:34 no mój kumpel świrował:/ ale dobrze że miał tylko cieniasa hmm...ale zggodze sie bo kto bedzie potrafił jeździć jak zda za 10 razem ? widać nie umie sobie ze stresem poradzić :/
|
