[frommert]

Jak już "chwaliłem się" w wątku o spalaniu, moje auto pali w cyklu miejskim 16,8-17l przy spokojnej jeździe (jeżdżę prawie jak ostatnia pipa). Silnik M52 w automacie, benzyna 95. Spalanie liczone metodą na dolewanie pokrywa się prawie idealnie z wyliczeniami na komputerze samochodu. Samochodem jeżdżę do pracy - jakieś 4 km i zazwyczaj lekki korek, powrót już bez korka. Przy wyliczaniu pracowała klimatyzacja. Opony to 195/65/15.
Z tego co przeczytałem, to spalanie jest sporo za duże więc co może być przyczyną?
Nie świecą i się jakiekolwiek kontrolki sugerująca awarię - czy w związku z tym może być uszkodzona sonda? A jeżeli jest uszkodzona to komputer pokazywałby tak duże spalanie?
Nic nie śmierdzi, nic nie kopci, do wymiany mam tylko uszczelkę pod pokrywą zaworów bo puściła. Świece wymienione.
Nie wiem czy to istotne, ale na 10 odpaleniach na "dotyk" zdarza jej się raz albo nie odpalić (za drugim razem bez problemu), lub na pół sekundy gubi obroty, chodzi nie równo, by za chwilę wejść w rytm i chodzi bez zarzutu. Czy może być to wina pompy paliwowej?

[///ADi]

[frommert]

[///ADi]

a to co innego, zrozumiałem że dolewałeś paliwo ale nie do pełna.

w takim razie pierwsza sprawa to podpięcie do kompa i sprawdzenie stanu sond lambda oraz przepływomierza powietrza... sądzę, że jedna z tych rzeczy padła i stąd tak wysokie spalanie.

[frommert]

czy te usterki są sygnalizowane kontrolką "engine" ? bo nic się nie świeci.

[///ADi]

nie

[RasTaOmLeT]

z tego co wiem silnik m52 w obudowie filtrze powietrza powinien mieć czujnik temperatury zasysanego powietrza - przeczyść go bo może pokazywać -30 stopni i dlatego ci dużo pali

[irzyk]

i ten czujniek jest wpiety w obudowe filtra powietrza??? nic u mnie nie widzialem takiego ale gniazdo widzialem

[JuniorZMY]

może być lambda bo to dziadostwo jak się uszkodzi powoduje np wysokie spalanie

[PAWEL328]

[frommert]

Sondy lambda są do wymiany. Obie.

[Leonsjo]

Nie polecam kupowania zamienników. Lepiej od razu się szarpnąć na oryginały.

[Kalik87]

Ja mam to samo, nie jesteś sam