Dołączył: 21 Maj 2014 Posty: 24 Skąd: Woj. Lubelskie
Wysłany: 03-07-15, 10:40 Po wymianie rozrusznika odpalił tylko raz
Witam,
Mam mały problem otóż, przedwczoraj prawdopodobnie padł mi rozrusznik. Silnik 1.8 115km.
Dostałem się do niego i ku moim oczom ukazał się straszny widok. Rozrusznik miał pourywane uszy od mocowania śrub i był luźno włożony w wieniec. Podejrzewam, że handlarz dłubał tam, a że trudny dostęp to wsadzili jak wsadzili. Kupiłem używkę rozrusznik i przykręciłem z tym że tylko na jedną śrubę, na drugą nie dałem rady. Prawe ucho skręcone idealnie natomiast lewe ucho odstaje tak na centymetr. Poskładałem wszystko, odpaliłem wieli banan na buzi. Zgasiłem i banan z buzi znikł. Już odpalić nie chce. Zero reakcji, nie kręci.... kontrolki się palą, objaw jakby był aku rozładowany. Ale aku jest ok, sprawdozny, podładowany.... Czy to pech, że kupiłem używany rozrusznik i padł? :/ Czy może to być coś innego? Pomożecie?
BMW: E36 Coupe M3
Imię: Marcin
Silnik: S50B30
Nadwozie: Coupe Pomógł: 277 razy Wiek: 43 Dołączył: 12 Lis 2013 Posty: 4660 Skąd: gdynia
Wysłany: 03-07-15, 10:45
po pierwsze rozrusznik na stół i sprawdz na sucho czy kreci
po drugie zamontuj go prawidlowo czyli skrec na dwie srubu inaczej rozwalisz koo zamachowe lub urwiesz drugie ucho i mozesz zrobic zware i bedzie pozamiatane jak nie daj boże zetknie się plus z masą
BMW: E30 328i
Imię: Michał
Silnik: M52B28
Nadwozie: Coupe Pomógł: 396 razy Wiek: 33 Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 3897 Skąd: Okolice Krakowa
Wysłany: 03-07-15, 13:52
Jak nie jest dobrze dokręcony to może mieć słabą masę, nie odezwie się wtedy za żadne skarby. Daj dodatkową masę z silnika bezpośrednio na rozrusznik i zobacz czy się odezwie. Jak nie to musisz wyciągać. Ogólnie rozruszniki w BMW są bardzo trwałe, więc musiałbyś mieć mega niefart, żeby padł po jednym odpaleniu.
_________________ Masz problem ze swoją Beemką? ZAPRASZAM!
Dołączył: 21 Maj 2014 Posty: 24 Skąd: Woj. Lubelskie
Wysłany: 04-07-15, 09:15
Dzięki Panowie za podpowiedzi. Zrobiłem tak jak powinno być, już nie czytałem więcej tych bzdur na necie tylko rozebrałem cały kolektor i miałem idealny dostęp. Przyczyną było właśnie słabe dokręcenie rozrusznika, miałem ogólnie szczęście, że z wieńcem się nie zgrzytną Sprawa ogarnięta, podpowiem tylko tyle, jak ktoś będzie wymieniał rozrusznik to nie cykać się tylko odkręcać kolektor i robić sobie jak najlepsze dojście od czoła bez bawienia się w zwinne rączki bo można tak dużo popsuć, to trzeba mocno osadzić, pewnie i dokręcić tak jak trzeba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach