Hehe... Ja zdałem za drugim razem... pierwszy oblałem, bo jechałem ulica osiedlową i po bokach stały samochody, pół na pół na chodniku i ulicy... i tak sobie śmigam a koleś do mnie że właśnie mineliśmyu kilka samochodów a ja ani razu nie wrzuciłem kierunku.... a za drugim razem luzik... wsiadłem pojechałem wróciłem... i zdany cały egzamin razem z placem trwał 20 min...
_________________ We do what we want and we do it with pride
Mysle że na tej ulicy nikt by nie dał... Ja nie zmieniałem kierunku jazdy tylko cały czas jechałem tak samo... i mijałem samochody jadące z naprzeciw... także nikt normalny by nie wpadł że tam trzeba kierunek rzucić...
_________________ We do what we want and we do it with pride
A ja prawie codziennie jak jade do sklepów , to jade taką drogą osiedlową, co auta stoją na ulicy i jak mijam tez nigdy nie daję kierunku
Zapomniałam napisać o moim głupim nawyku od 8 lat cały czas trzymam nogę na sprzęgle(oczywiście nie wciśniętym ) i nie umiem się od tego odprzyzwyczaić
Albo cały czas sprawdzam czy mam światła włączone i pas mi ciągle przeszkadza, musze go non stop naciągać hehe
heh to ja się pochwalę, że zdałam za pierwszym razem
w grudniu minie rok od mojego egzaminu. bałam się jak cholera, zdawałam razem z moja siostrą nawet nie wiecie jaka byłam zła jak zdała bo ja się bałam, że nie zdam i gorsza będę.. ta testach 1 błąd zrobiłam..
ogólnie egzamin miałam fajny, egzaminator spoko, jakieś 20min to stałam pod pocztą bo poszedł znaczki kupić bo to przed świętami było..
jak mi powiedział, że zdałam to normalnie się mu na szyje rzuciłam i nawet buziaka w policzek dałam ze szczęścia jaka to była radość...
heh też się często zastanawiam czy teraz bym zdała...
co do tej nogi nad sprzęgłem to ja też tak miałam... ale już się prawie oduczyłam chociaż czasem mi się jeszcze zdarza..
_________________ wiele serc, jedno bicie BMW ponad życie...
nom starsza o 7 lat... ona prawko zaczęła robić kilka lat temu już ale do egzaminu bała się podejść ale jak już ja szłam to powiedziałam mojemu instruktorowi żeby nas na jeden dzień na egzamin umówił i zdałyśmy razem..
no była, była..
_________________ wiele serc, jedno bicie BMW ponad życie...
BMW: E46 sedan & E36 Convertible & E30 Tur
Imię: Karol
Nadwozie: Sedan
Wiek: 41 Dołączył: 24 Sty 2008 Posty: 15498 Skąd: Kozienice
Wysłany: 04-11-08, 19:05
Cytat:
Tylko szkoda, że nadal nie mam tych 21 lat
Eee tam wam to aby na dobre idzie
Moja historia jest krótka,
Pojechałem się zapisać. Przychodzę do okienka, klijentka mi mówi czy może być jutro o 14:00, bo się miejsce zwolniło. A ja jasne. Oczywiście calą noc testów się uczyłem, bo oczywiście myśłałem, że ze 3 tygodnie będę czekać. Pojechałem do Radomia na egzamin. Pisemny - 2 błędy, ale oczywiście musiałem poprawić jedno pytanie i przez to błąd drugi wyskoczył. HEhehee jeden aby z sali wyszedłem po pisemnym. No to na plac. Na łuku musiałem powtarzać. Jedna poprawka na placu na szczęscie dozwolona. Hehhee a na łuku byłem wyuczony jak ta lala. Stresss.
Na mieście może z 10min pojeżdziłem, potem na plac zajechałem. Koleś nic, a ja pytam czy zdałem? A on do mnie, a czy to jakieś niejasne że pan zdał. HEhehee nawet się nie cieszyłem w ten dzień, bo po tej całonnocnej nauce nie miałem sił, dopiero radośc poczułem jak już plastik był w portfelu
a to teraz ja zdawałam 3 razy . w grudniu minie 2 lata
testy zdałamn za pierwszym razem i wyszłam po minucie z testów tak miałam wyłuczone. Z pierwszysm razem nie zadałam bo nie ustapiłam pierwszenstwa na skrzyzowaniu... za drugim jezdziłam godzine po miescie oczywiscie lało i swiatła na skrzyzowaniech nie działały i dojechałam na plac a egzaminator poowiedział ze zamało dynamiczna jazda. a za trzecim poszłam nie stresowałam sie juz i zdałam bez niczego. a teraz robie jeszcze inne kategorie zobaczymy co wyjdzie hihi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach