[fanthomass]

Witam, jako że moje auto ma nabite ponad 200 tyś km to myślę, żeby na tą zimę wymienić płyn w chłodnicy, w lato jak się zagrzał dolałem butelkę zwykłej wody żeby dojechać do docelowego miejsca.

Jak zmieniałem wąż od chłodnicy, to płyn był czarny... buu.

Jest sens wymieniać płyn czy to raczej mi nie zamarznie?

[misieek1226]

Kolego wez to wymieniaj czym predzej nie ma co trzymac syfu bo tylko zaszkodzic moze balaganu narobic i tyle.

[fanthomass]

Ile litrów wchodzi w obieg? Bo nie wiem ile kupić mam. Gdzieś wyczytałem, że około 6l, czy to prawda?

[Czesiu]

Wchodzi około 6 - 6,5 litra więc jak kupisz 7 to jeszcze zostanie na dolewkę.

[fanthomass]

Polecacie jakiś konkretny czy kupić jakiś na Orlenie?

[Czesiu]

Ja w każdym aucie używam PRESTONE... nie jest drogi i jest w miarę dobry. I jest mieszalny z praktycznie każdym płynem, więc przy wymianie jak zostanie troszkę starego to nic nie będzie.

[fanthomass]

Orientujesz się może czy przydałoby się czymś przepłukać ten stary płyn w obiegu? Jak to zrobić?

[Czesiu]

Skoro masz bardzo brudny płyn to by się przydało ale nie wiem jak to dokładnie wypłukać. Czy próbować pod ciśnieniem, bo zazwyczaj jak spuszczasz płyn to trochę jego zostaje. U mnie zostało około 0.5 - 1 L a spuszczałem z chłodnicy i z bloku.

[fanthomass]

Wiesz, nie wiem jaki był zalewany płyn, ale domyślam się, że jego czas już nadszedł, dlatego najpierw chce wyczyścić układ, gdzieś wyczytałem, że można to zrobić wodą destylowaną z odkamieniaczem?

[misieek1226]

Jedyna możliwośc prezpłukania to chyba tylko po cisnieniem bo tak samo to nigdy wsztstko nie zleci i troche syfu zawsze zostanie

[fanthomass]

Ma ktoś jeszcze jakieś rozwiązania? Chce to zrobić jak najszybciej.

[karol.e36]

tak naprawde jedynym bezpiecznym rozwiązaniem jest kilkakrotna zmiana płynu (ze wzgledu na koszta woda) wlewasz wodę odpowietrzasz jeżdzisz i znowu i tak kilka razy pozbedziesz się syfu)

a może woda destylkowana z octem z czajnikiem ocet daje sobie radę

[JOHNY]

Ja jak wymieniałem płyn to zalałem na tydzień wodą destylowaną, po tygodniu spuściłem żur i zalałem płynem. Generalnie możesz układ zalać wodą destylowana, żeby trochę pochodził i znowu spuścić, zawsze coś wyleci. Sposób z wodą i octem też działa, ale wali to potem niemiłosiernie. Co do płynu polecam koncentrat SHELa dostępny na stacjach Shell. Ja kupiłem chyba trzy, albo cztery butelki i mi sporo zostało. Możesz kupić też koncentrat w ASO cenowo nie wychodzi tak drogo, a masz pewność i spokój.

[Markus344]

Najprostszym rozwiązaniem jest,jak chcesz bezpiecznie i szybko: -woda z 15-25 litrów najlepiej deszczówka-poważnie bo jest miękka i nie wyparuje tak szybko jak zwykła. Zalej-odpowietrz i do zlania -znów zalej-odpowietrz i zlej - powtórz operację tyle razy aż przy zlewaniu będzie woda czysta.
Myślę,że gdybyś powtórzył operacje 3 razy byłoby już super.
Co do płynu-gdybyś płukał wodą-z pomocą idzie Ci nauka i rewelacyjne płyny chłodnicze w koncentracie.Kup bańkę 5litrów i gdy dolejesz do niej np:2 litry wody to temperatura zamarzania będzie wynosiła jak pamiętam -45stopni. Ja taki zalałem u siebie to visco nie ma co robić -nie grzeje się auto,ani nie zamarza, Nie pamiętan nazwy płynu-ale dostaniesz go w każdym sklepie z olejami-a jak nie mają na miejscu koncentratu zamów,albo kup np:na allegro.
Jeżeli nie chcesz się bawić w koncentrat-mój kosztował 45zł- to zalej petrygo czy borygo- najlepiej kolor ten co miałeś-choć po twoim post-ie wynika,że kolor nie znany.
Ja polecam koncentrat.Pamiętaj,że koncentrat łączy się z wodą,bo do tego jest stworzony -petrygo i borygo też się łączą,ale przy mrozach woda może się z nich wytrącać,a tego byśmy nie chcieli.
Są też płyny takie jak Motul ,Bilstein -ale to już najwyższa półka chłodzenia zimowania no i ceny .
a jeszcze dodam,że płyn chłodniczy zaleca się wymieniać tak samo jak olej silnikowy!!! - czyli raz w roku lub raz na 10k km. Płyn też traci właściwości-ba w serwisach wkładają tester w zbiorniczek wyrównawczy i w % widzą ile zostało mu prawidłowego działania!
Pozdro

[kazikm3]