[olek83]

Problem jest następujący:

Pewnego razu ni z tego, ni z owego zaczęły zacinać mi się obroty na lpg (inst IIgen)
Początkowo problem pojawiał się sporadycznie a im stawało się zimniej, problem narastał.
Obecnie ( - 8st) obroty blokują się każdorazowo i potrzeba więcej czasu żeby się odblokowały.

Zaznaczę, że na benzynie problem nie występuje, wszystko jest ok, obroty stabilne.

Ale do rzeczy.
Odpalam zimną furę, na benzynie wszystko ok, po kilku minutach załącza się LPG i obroty wskakują od razu na 2000obr ( jak było cieplej, przez chwile było ok a dopiero po kilku minutach blokowały się na 2000obr).

Po kolejnych kilku minutach obroty blokują się na 3500obr.

Co ciekawe, po ponownym wrzuceniu benzyny, obroty chwile falują w przedziale 1000-1500 i po kilkunstu sekundach stabilizują się.

ponowne przełączenie na LPG i obroty od razu wchodzą na 3500obr...

musi minąć ok 15-20 minut, żeby po przełączeniu z benzyny na LPG wszystko było git.
Później można już gasić silnik, zapalać i obroty na gazie sa ok.

Jak silnik ostygnie - zabawa z blokującymi obrotami zaczyna sie od nowa.

Czy któryś z kolegów spotkał się z takim przypadkiem?
takie cyrki zaczęły się z dnia na dzień

[kat23]

jak dla mnie nie szczelność lub zbyt wysoka dawka na zimnym

[MIKUr1]

Cały dolot do sprawdzenia i krokowy gazu.

[olek83]

Nieszczelność dolotu odpada, gdyż na benzynie jest ok.
Poza tym, po jakimś czasie obroty stabilizują się same...

Krokowca od LPG nie ma, jest zwykły register.

[kat23]

i tak sprawdź dolot gaz wywleka wszystkie niesprawności a benzyna sporo wybacza (czyt. później są zauważane jakiekolwiek objawy)

[MIKUr1]

Jaki reduktor?

[olek83]

Dolot wykluczam ze względu na fakt, iż problemy są okresowe a nie ciągłe. (ale tak czy inaczej sprawdzę)
Reduktor to TOMASETTO AT07 . Kupiony i zamontowany kilka tys. km temu

[grzesiek2304]

[olek83]

[NieAmator]

miałem taki problem w Hyundaiu co pocisnąłem go troche to obroty po dojechaniu na światła, stały na ok 2k. Okazało się że ciagnął lewe powietrze i membrany w parowniku są o kant tyłka potłuc. Zmienilem wtedy parownik rure od dolotu i uszczelke pod kolektorem ssącym. i to był jedyny problem z gazem na okres 2 lat użytkowania