BMW: E36
Imię: Paweł
Silnik: M50B20
Nadwozie: Sedan
Dołączył: 25 Gru 2012 Posty: 18 Skąd: Włocławek
Wysłany: 08-02-13, 22:53
Ok byłem dzisiaj u znajomego który ogarnia takie tematy w BMW i wyszło kilka rzeczy. Popsuty i źle podłączony czujnik temperatury powietrza w kolektorze, całkowity brak sondy, zalane olejem świece, brak filtra węglowego i zaworku, przepustnica wyrobiona czujnik tak samo, jeszcze kilka mniejszych tematow ktore wpływały na pracę silnika, także było sporo. I czasami na jednym się nie skończy w szczególności jak swapa robił ktoś bardzo ogarnięty.....
Nadwozie: Sedan Pomógł: 19 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 456 Skąd: M-c Podl
Wysłany: 10-02-13, 11:02
Wniosek z tego jeden: Pytania na forum typu: (prycha, kicha, pierdzi i zgrzyta - Panowie pomocy, co to może być???) Nie dają obrazu tego, co naprawdę dzieje się z autem. To jakby lekarz leczył przez esemesy. W większości przypadków trzeba jechać do mechanika i samemu nie szukać gruszek na wierzbie. A już na pewno nie kupować aut od rzeźbiarzy - artystów.
BMW: E36
Imię: Paweł
Silnik: M50B20
Nadwozie: Sedan
Dołączył: 25 Gru 2012 Posty: 18 Skąd: Włocławek
Wysłany: 10-02-13, 15:53
Energy napisał/a:
Wniosek z tego jeden: Pytania na forum typu: (prycha, kicha, pierdzi i zgrzyta - Panowie pomocy, co to może być???) Nie dają obrazu tego, co naprawdę dzieje się z autem. To jakby lekarz leczył przez esemesy. W większości przypadków trzeba jechać do mechanika i samemu nie szukać gruszek na wierzbie. A już na pewno nie kupować aut od rzeźbiarzy - artystów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach