[Czumi]

Mam e36 z m50b25 bez vanosa + lpg 2generacji.
Sytuacja ma sie tak ze zgasilem auto i po ok 3min chcialem odpalic oczywiscie strzelil w dolot i bylo po zabawie na gazie nie chodzi w ogole a na benzynie strasznie kaleczy i nie trzyma obrotow na lekko wcisnietym gazie skacza obroty z 700 na 3tys. Jak zgasze a raczej sam zgasnie to czuc pod maska (wydaje mi sie ze z okolic dolotu, przeplywki) benzyne lub tez gaz jak sie uda przelaczyc. Wydaje mi sie ze przeplywka jest dobra bo po odlaczeniu jej kicha na PB.

[Gotti]

na moje wyskoczyli weze od krokowego

[Czumi]

Są na swoim miejscu

[nodek]

Popatrz na obudowe filtra, koledze podczas wystrzalu lpg rozwalilo obudowe od filtra. Moze wlasnie gdzies jest peknieta obudowa i ciagnie tone lewego powietrza, przy okazji moglo sie rozsypac jeszcze cos i kumuluje sie to ladnie do takiego stanu jak teraz. Przejzyj caly uklad dolotowy.

[Czumi]

Obudowa filtra cała

[kat23]

odłącz przepływkę i czujnik położenia przepustnicy to sterownik pójdzie ci w trybie awaryjnym i powinno auto w miarę chodzić następnie ściągnij kolektor ssący bo na 99% pękł od dołu

[Czumi]

nie mialem czasu napisac ale:
Auto ogarniete, winny byl czujnik polozenia wałka rozrządu. Na PB troche koślawo chodzi bo dolot musze kupić i wywalić w cholere antywybuch, ktory najprawdopodobniej blokuje zbytnio powietrze.

[Darozzzz]

najlepiej wywal to lpg i jak musisz to włóż sekwencję. kiedyś będziesz układał puzzle z kolektora ssącego...

[Czumi]

Na dniach właśnie wpadnie sekwencja