Forum BMW3ER :: Zobacz temat

Misior · Wysłany: 21-01-14, 21:58

No więc, M40 fajne, ale zdjąłem pokrywę rozrządu :lol:

Mam nadzieję już niedługo będę użerał się z M52 :wstydnis:

MIKUr1 · Wysłany: 21-01-14, 22:24

No, czyli tytuł tematu adekwatny

Masters · Wysłany: 21-01-14, 23:47

hahaha, czytałem od początku i koniec mnie rozbawił

ale fajnie, że się przyznałeś, a nie ciąłeś w pręta, to się ceni

Misior · Wysłany: 22-01-14, 00:14

Dzięki

Ogólnie rzecz biorąc - gdyby nie nieszczęsna góra, to M40 byłoby dla mnie bdb silnikiem (M43 nie miałem okazji jeździć, ale prawdopodobnie to właśnie jest M40 bez tych bolączek). Jednak jeśli do głowy strzeliło M52, to już chyba nie ma ratunku...

lobek · Wysłany: 22-01-14, 00:21

m43 wcale nie lepszy, za słabe ot co

jakby miały tak 70km więcej, to by były fajne

rzepol · Wysłany: 22-01-14, 00:35

M43 od M40 wg mnie o wiele lepszy

barteke36 · Wysłany: 22-01-14, 10:07

Również byłem szczęśliwym posiadaczem M40stki. Jak wszystko chodziło to było ok. Gorzej jak zaczęło się grzechotanie rozrządu. Największa pomyłka BMW to wsadzanie M40 do E34 :/ To wogóle jakaś pomyłka.

Szczerze bym wolał M10 niż M40

Teraz brat szuka E36 i ogląda niektóre właśnie z M40... odrazu odradzam...

The Polak · Wysłany: 22-01-14, 13:44

Swoją drogą ciekawe dlaczego bmw wszędzie wsadzało to m40. Mieli m42 mające wszystko to czego brakowało w m40, a i tak pchali m40. Przecież w e34 to już by jechało porównywalnie z m20b20.

///ADi · Wysłany: 22-01-14, 19:42

1.6 8V Opla też jest zajebisty...

ArturM · Wysłany: 22-01-14, 20:02

a czy w M40 jest kolizyjny rozrzad w razie wu czy nie??

Misior · Wysłany: 22-01-14, 20:06

The Polak · Wysłany: 22-01-14, 20:34

ArturM · Wysłany: 22-01-14, 20:56

dzieki to bede musial go zmienic bo dochodzi 50tys jego zywota chyba ze wytrzyma jeszcze troche zanim zrobie swap na M50B25. pozd.

Misior · Wysłany: 23-01-14, 01:06

A propos kolizyjności i rozrządu: jak wymieniałem wczoraj pasek - a miał przejechaną nieokreśloną ilość km, ale więcej niż 70 tysięcy km - to był bez żadnych widocznych uszkodzeń, przetarć, itd. :yeah:

Rolki i napinacz z luzem i grzechotaniem, ale pasek - super. Wiadomo, Contitech

Założyłem Gatesa i jeżdżę trochę z duszą na ramieniu - wizualnie i w ręku wydawał się bardziej delikatny, niż Conti... Rolki INA, ale z napisem SLOVAKIA o zgrozo... Poprzednie były też INA, ale z napisem GERMANY. Chociaż najważniejsze, czyli łożyska, tu i tu JAPAN, firmy NTN

///ESIU · Wysłany: 23-01-14, 08:17

rolek INA nie kupisz juz innych jak SLOVAKIA, ale nie przejmuj się, my zakłądamy je od kilku nastu lat i nie było nigdy problemu