[Misior]

Witam serdecznie.

Mimo posiadania od niedawna M40B18 spędziłem już niezliczone godziny na czytaniu różnych forum, poświęconych BMW. Przewijającą się opinią, jeśli chodzi o M40, jest "jaki to nieudany silnik", bociany, chodzi jak diesel, itd.
Naturalnie, sam posiadając M40 mogę się wydawać nieobiektywny. Chciałbym jednak podać parę argumentów za M40-ką, jako swego rodzaju przeciwwagę dla w/wym. opinii. Pominę już litościwym milczeniem wywody typu "BMW zaczyna się od 6 garów". Oto kilka arg na rzecz naszego bohatera:
1. Proszę pokazać mi współczesny silnik, który przejedzie bez kapitalki 200, 300, 400 czy jeszcze więcej tysięcy kilometrów. Owszem, jest M10, M20, ale to też BMW Moje M40 po przebiegu 240 kkm dopiero wkracza w wiek dorosły.
2. Spalanie - liczę 10 l benzyny na 100 km, uwzględnia to i miasto i trasę i częste bączki (drifty) W 2 litrach wzwyż ciężko osiągnąć taki wynik. Natomiast kiedy przyprowadzałem Betę i jechałem "po dziadkowemu", spalanie na 100 km wyniosło 7,5 litra... Wynik godny Fiesty, nie BMWicy
3. BANALNA budowa silnika - porównywalna z budową silnika P65/66 w Trabancie 601
4. Co 1 cewka, to nie 4 (lub co gorsze 6)
5. "Jak zadbasz, tak masz" - trudno się dziwić klekotowi, jeśli np. filtr oleju wymienia się co 2 wymiany oleju, albo leje się najtańszy olej, "bo był tańszy o 15 złotych". M40 lubi kiedy dba się o olej, w zamian odwdzięczając się najlepszym, co drzemie w jego metalowym sercu
6. Tańsze klamoty w porównaniu z większymi silnikami (patrz p. 4).
7. Z przerdzewiałym tłumikiem dźwięk silnika niemal jak V8

Na marginesie, moją Bunią E30 1.8i (M40B18 113 KM) mogę bez kompleksów stawać z E34 M50B20 (150 KM), często nawet będąc w przedzie.

Ogólnie rzecz biorąc, są setki silników dużo gorszych, nawet młodszych. M40 lubi dobry olej i częstą jego wymianę. Czy to aż takie duże wymaganie z jego strony?...

[wryl]

e30 318 Przyśpieszenie od 0 do 100 km/: 10.80 s.
e34 520 Przyśpieszenie od 0 do 100 km/: 11.30 s. lub 10.60 roznie źródła podają

zdziwionyś zjedz snikersa

[Misior]

No właśnie NIE zdziwiony

[Daniel_325i]

pisząc o tych bączkach i driftach miałeś na myśli zimę?

[///ADi]

[David6]

[Hubabuba]

To co zaoszczędzisz możesz wydać na wytarty wałek rozrządu, pestki i dźwigienki i pasek

[Misior]

[MIKUr1]

W zasadzie również mogę stwierdzić, że M40 to niezła konstrukcja. 8v a moc bardzo przystępna, całkiem spoko się odpycha w lekkiej budzie, i wbrew pozorom jakby zrobić ten rozrząd jak Bóg przykazał to jest jeden duży wydatek na 200 tyś przebiegu a czasem i więcej, plus ewentualnie opcja założenia dźwigienek z M43. Silnik prosty i na prawdę trwały. Ma w zasadzie jedną wadę która czyni go pogardzanym i każdy zamiast jakiejkolwiek naprawy woli robić swap - to jest silnik montowany do Beemki a nie Opla. Ten silnik ze swoją mocą pod maską Śmigła jest niemal jak proteza. Nawet do jazdy po bułki wolałbym ISa, bo ten motor już w miarę zaczyna jechać. Mi M40 niestety frajdy nie dostarcza, ale jeśli komuś odpowiada jego moc to jest to pozycja warta uwagi.

[lolejko]

Jesli chodzi o M40, to uważam go za udany silnik. Prosta konstrukcja, moc w miare jakaś jest jeśli mowa o E30. Wiele M40tek widziałem katowanych specjalnie bo drugi silnik na Swapa czekał i żadna sięnie zajechała. Jak na tamte lata, mało która marka miała tak wytrzymały silnik. Porównywalnym silnikiem nie do zajeba...a miały Ople w montowane w Omegah A 2.0 C20NE czy jakoś tak.
Wytrwały silnik to jest pewne.

[Artur.325]

To prawda,oplowskie C20NE też jest niezłe.Miałem kiedyś w vectrze a,nawet po zerwaniu rozrządu nic się nie stało,wystarczył nowy pasek i dalej jazda
A co do M40,nie miałem takiego i bez urazy,ale mimo tych wszystkich "zalet"
raczej nie chciałbym mieć.Zdecydowanie wybrał bym is-a,nie mówiąc już o M50...

[Hubabuba]

[Misior]

Artur.325, niekoniecznie sam wybrałbym BMW z takim silnikiem, ale mając ofertę zamiany Forda Fiesta 1.3 na BMW...

[juhas2008]

Ja również miałem M40. Chodził napradwe fajne. Mocy może żeby dużo nie było ale jakoś sobie radził. Co do żywotności to silniki bardzo trwałe, (prócz wałka rozrządu i dźwigienek zaworowych które się wycierały). M40 jest silnikiem kolizyjnym a mi po zerwaniu paska nic się nie stało.
A było tak że na parkingu cofałem i zgasł, po kręceniu rozrusznikiem nie było kompresji. Więc myślę że na pewno pasek szczelił i silnik na złom i zrobię swapa, więc wbiłem 1 bieg i wjechałem na rozruszniku spowrotem na miejsce parkingowe. Brat scholował mnie do domu i do garażu wjechałem również na rozruszniku. Miałem stary pasek rozrządu to pomyślałem zobaczę czy zapali. Ustawiłem rozrząd założyłem pasek i odpaliła. Zmieniłem pasek na nowy i przejeździła M40 jeszcze wiele km do czasu Swapu na M50. Dodam że M40 jeździła na zwykłej instalacji gazowej.
Gdyby nie wycierał się wałek rozrządu to silnik był by naprawdę dobrą jednostką to przemieszczania się z miejsca na miejsce.

[sad_madman]