[Artur.325]

Witam.
Mam problem...Jako,że moja instalacja lpg już trochę przejeździła i miałem spore spadki ciśnienia,stwierdziłem że zregeneruję reduktor.
Chodzi o zavoli zeta s.
Kupiłem zestaw regeneracyjny,wymieniłem membrany,wszystkie uszczelki i filtry,skręciłem wszystko do kupy no i pojawił się problem...
Wyjmując reduktor wiadomo,że trochę płynu z niego wyleciało.
Podłączyłem wszystko tak jak było wcześniej,dolałem trochę płynu i miałem nadzieję,że wszystko samo się odpowietrzy.Oczywiście nie mogło być tak kolorowo.
Przez 2 dni,spędziłem chyba z 6h próbując to odpowietrzyć,ale poprawa jest jedynie minimalna...Auto przełączy się na lpg,pochodzi chwilę i reduktor zaczyna zamarzać...
Samochód ma temperaturę w normie,ogrzewanie działa normalnie a reduktor cały czas zamarza...
Próbowałem już chyba wszystkiego,odłączałem przewody wodne idące do reduktora,w jednym w końcu pojawił się płyn i jest trochę lepiej,ale z drugiego praktycznie nic nie wylatuje,nie zależnie od obrotów...
Wykręcałem też tą małą śrubkę,która podobno służy do odpowietrzania ale bez rezultatu.
Na benzynie wszystko chodzi prawidłowo,nic się nie grzeje,a chcąc przełączyć na gaz reduktor zamarza...
Już całe ręce mam poparzone,straciłem parę godzin na odpowietrzanie,spaliłem na postoju z 10l wachy i nic...
Może macie jakieś patenty jak dobrze odpowietrzyć reduktor?
Przypomnę że rozchodzi się o zavoli zeta s
Dzięki.

[MIKUr1]

Reduktor się odpowietrza sam, razem z układem chłodzenia. Wydaje mi się, że któryś przewód jest niedrożny.

[KOPYCIARZ]

reduktor masz podlaczony rownolegle z nagrzewnica pewnie, sproboj bez ogrzewania go odpowietrzyć. tj na niebieskie pole pokretlo. ja wymieniałem chlodnice u siebie i nie miałem najmniejszego problemu z odpowietrzeniem układu, fakt musialem potem dolewać plynu, lacznie dolałem około 150ml, ale teraz poziom stoji równo. możesz sprobowac zalozyc odpowietrznik na jeden z wezy reduktora jak masz takie problemy... albo w obudowie reduktora wywiercić dziurke i nagwintować ja. oczywiście gdy będziesz miał drożne weze i dalej nic. a jak pompa wody?

[Artur.325]

Właśnie słyszałem,że niby odpowietrza się sam,ale niestety ja zawsze muszę mieć pod górkę i nic mi się samo nie robi...
Przed demontażem reduktora wszystko było dobrze,pompa wody niedawno wymieniana,silnik się nie grzeje,ogrzewanie działa normalnie,jedynie z reduktora wyleciał płyn,no ile go mogło być może z 0,5l...
Przewody raczej są drożne,wszystko dobrze podłączone a po przełączeniu na lpg reduktor zaczyna zamarzać a sinik gorący...
Autentycznie próbowałem go odpowietrzać łącznie przez kilka godzin i jest minimalnie lepiej,ale reduktor nadal się nie nagrzewa...
Bo chyba nie można tej membrany wodnej włożyć w jakiś odwrotny sposób?
Będę jeszcze próbował ale już mam serdecznie dosyć...
Silnik się nagrzewa normalnie,a reduktor zimny jak lód...

[MIKUr1]

Zdemontuj przewody z reduktora i dmuchnij w jeden króciec. Jeśli swobodnie powietrze przelatuje przez reduktor to jest wszystko OK. Trzeba szukać w trójnikach i wężach.

[Artur.325]

Jeśli masz na myśli te 2 wodne przewody to dmuchałem w nie i powietrze swobodnie przechodzi dalej...
Z jednego przewodu już leci ciepły płyn ale drugi jest cały czas pusty,chwilami poleci trochę płynu ale jak go podłączę to dalej reduktor zamarza...
Fakt że robię to wszystko na postoju,może powinienem się przejechać i wszystko przejdzie?
Ale wcześniej zrobiłem na benie już ze 30km i żadnej poprawy....

[KOPYCIARZ]

no to cos nie halo z tym masz... a jak sciskasz waz gorny z chłodnicy to syczy ci spod korka? nie powinno syczeć powietrze. może nie masz ciśnienia w układzie.

[Artur.325]

Jeżeli chodzi o korek w chłodnicy to nic nie syczy,jak odkręcę odpowietrznik i przegazuję to leci płyn bez powietrza więc tu chyba wszystko jest ok.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje...Może w końcu coś "puści" ale szczerze w to wątpię...

[KOPYCIARZ]

a weze drozne? Sprawdz to dokladnie.

[MIKUr1]

A stan płynu w ogóle prawidłowy jest?

[pigmey]

Gdzie masz zamontowany ten reduktor? Może po prostu jest za wysoko i dlatego tak trudno go odpowietrzyć?
Straszni dziwna ta sytuacja bo u mnie jak wymiany był reduktor na nowy to w zasadzie nie trzeba było nic specjalnie odpowietrzać...

[Artur.325]

No właśnie czytałem,że odpowietrzy się sam,a u mnie silnik ma temperaturę w normie a reduktor zamarza...
Jeżeli chodzi o wysokość to jest zamontowany chyba ok,nieco poniżej przedniej lampy.
Stan płynu oczywiście w porządku,jak już mówiłem dolałem trochę bezpośrednio po zamontowaniu reduktora bo trochę wyleciało z niego,wiadomo,a później to już przelałem ze 3 litry płynu próbując odpowietrzać zdejmując te wężyki dochodzące do reduktora.
Dzisiaj spróbuję jeszcze raz się przejechać,może coś "puści".

[Artur.325]

W końcu reduktor grzeje się jak należy
Dzięki chłopaki za pomoc w naprowadzeniu w czym problem.
Nie wiem czy mam się przyznawać co było nie tak

Sprawdziłem jeszcze raz węże,na 100% był przepływ,więc winny musiał być reduktor.
Wykręciłem go jeszcze raz,dmucham w otwory na przewody i co...i nic...obydwa zatkane.
Wiedziałem już że musiałem dać ciała przy składaniu,zdjąłem obudowę i tak jak już się domyślałem...założyłem odwrotnie membrane... heh...
Składając go do kupy nie zwróciłem uwagi na te otwory...
Na swoje usprawiedliwienie dodam,że robiąc to,był weekend,była ładna pogoda,spotkałem
ziomka i tak przy robocie piwko jedno,drugie,czwarte...i taki był efekt
Teraz tylko wszystko podłączyłem i rzeczywiście wszystko samo się odpowietrzyło,reduktor momentalnie się nagrzał i wszystko gra.

Dzięki za pomoc

[KOPYCIARZ]

jaja jak berety... a pytaliśmy czy jest przedmuch no to teraz pal kappora i ciesz się z tańszej jazdy

[MIKUr1]

I gitara kurde Cudów nie ma, gdzieś musiał być błąd w sztuce Nie dziękuj