Forum BMW3ER :: Zobacz temat

no_limit · Wysłany: 28-02-08, 12:26 **Wypadek Zientarskiego**

Dzisiaj w nocy Zientraski prowadząc Ferrari Modena wpadł na słup wiaduktu w Warszawie... Jego kolega w tym wypadku zginął, samochód został doszczętnie zniszczony i spalony... Sam kierowca jest w stanie krytycznym w szpitalu.

zbigniew · Wysłany: 28-02-08, 14:43

slyszalem w wiadomosciach ze mieli przeszlo 200 na liczniku i bez przypietych pasow.. :mur:

Annoth · Wysłany: 28-02-08, 16:03

I jeszcze jedno, znali tą droge, ja tez tamtedy czesto jade. jadac w strone piaseczna masz tam dwie zajebiste hopki (takie ze jadac 70 mozesz wyskoczyc). Musiał o nich widzieć, są tam od zawsze. Nie wiem na co liczył. Żal mi go, ale z drugiej strony zachował sie jak jakiś szczeniak i można śmiało powiedzieć, że to przez niego zgineła jedna osoba. Mślałem, że osoba taka jak ona będzie miałą więcej oleju w głowie ;(

lolejko · Wysłany: 28-02-08, 16:08

Wiesz dorwali chłopaki Ferrari i nawet nie wiesz kiedy 200km/h!
Zresztą głupota i tyle, ale jednak szkoda mi ich!

CrazyKrulik · Wysłany: 28-02-08, 17:50

Ja słyszałem od kumpla tez ze jechali 200km/h.... szkoda ich

rnrn · Wysłany: 28-02-08, 18:30

Ciekawe czy im pomoże oc w pzu :cisza:

Szkoda ich jednak, mimo niewiarygodnej głupoty :no:

bibi · Wysłany: 28-02-08, 21:39

Zawsze szkoda człowieka ale faktycznie zachował się bezmyślnie ...

seebba · Wysłany: 28-02-08, 21:50

200- szkoda ku.....rcze że nie 300....jeden idiota pogrążył śmiertelnie drugiego.... :bluzni:

szkoda...................................................SAMOCHODU

koais · Wysłany: 28-02-08, 23:13

Nie no ostro przegieli... Ja tam nie wiem ile jechali, ale prędkość konkret skoro zostało tylko tyle z feraśki ;( Będzie miał nauczke do końca życia!!!

Annoth · Wysłany: 28-02-08, 23:47

Jeśli przeżyje. Można zap.....ierniczać ale on powinien wiedzieć gdzie można przycisnąć. Wystarczyło troche dalej pojechać. albo na siódemce na płońsk. Tam by sobie poszalał.

wujeks · Wysłany: 01-03-08, 08:46

dolacze sie do dyskusji. jesli naprawde jechali ok 200 , a ferrari raczej do wysokich aut nie naleza, to zapieprzyli podloga az milo. ja swoja bunia jechalem w tamtym miejscu najwyzej 100 i juz ledwo ledwo podlogi nie zdarlem a mysle ze modena ma nizsze zawieszenie. czytalem ze sadza niekturzy ze wyskoczyli z tamtej hopki a ja mysle ze przypieprzyli w nia i
to konkretnie i to spowodowalo to co widac.

lolejko · Wysłany: 01-03-08, 09:25

No jakby nie patrzeć to przesadzili, ale jestem pewien, że nie jeden z nas dorywając takie autko inaczej by nie jechał!
Nasze drogi się nie nadają do takich samochodów i rzeczywiście powinni troszkę wziąść to pod uwagę!

no_limit · Wysłany: 01-03-08, 15:44

Słusznie mówisz lolejko, ja jakbym dorwał taką ferarke też bym 50 nie jechał, druga sprawa że jadąc 200 Ferrari się tego nie czuje, mógł sobie do końca nie zdawać sprawy z szybkości... Chociaż on chyba powinien być obeznany z "lepszymi" samochodami... :cwaniak:

rnrn · Wysłany: 02-03-08, 08:18

A ja pojeździłem po naszych drogach również autami znacznie szybszymi niż modena i jakoś sobie ani nikomu innemu nie zrobiłem krzywdy.. z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność

. I nie, nie jechałem cały czas 50 km/h.. Usprawiedliwianie go, że mógł nie czuć prędkości, nie wiedzieć itp.. To jest dziennikarz motoryzacyjny, którego ważną częścią pracy jest wiedzieć te rzeczy.. jak nie on to kto ma to wiedzieć. Zientarscy przestrzegali nas w TV przed szaleńczą jazdą, gadali głupoty itp.. widać jak to się ma do rzeczywistości :hmm:

no_limit · Wysłany: 04-03-08, 14:31

Ferrari Modena prędkość max 300km/h przyśpieszenie do setki 4,5 sek...

Nie żebym się czepiał ale chciałbym wiedzieć jakimi to znacznie szybszymi samochodami jeździłeś...