Wysłany: 29-10-18, 19:18 m52b28 Auto loteria raz jedzie raz nie
Witam. e36 m52b28 Zaczelo sie od tego że pewnego pieknego dnia auto na światlach mi zgasło, no nic krece kluczykiem z małym trudem ale odpaliła ( za drugim razem) i juz wtedy bylo cos nie tak, nie chciala sie wkrecac na obroty, była słaba, po dodaniu gazu w opór obroty nie rosły a wrecz spadały, nastepnego dnia na zimnym silniku było okej a po przejechaniu 10/15km znowu sama zgasła i odpalała już słaba..i tak jezdiłem troche czasu nie wiedzac co jest, ktos mi powiedział zebym podmienił czujnik wałka rozrzadu, założyłem kolegi ( silnik był już gorący ) i auto jezdiło normalnie, pojezdzilem tak z pol godziny i było okej, więc kupiłem nowy czujnik siemensa vdo, zrobiłem tak około 150km (nie na raz, codziennie do szkoły dojezdzałem) i stojąc w korku znowu to samo auto zgasło i odpalilem juz była słaba..
Zabrałem sie wiec za sprawdzanie:
Świece- dwa mies temu zalozone nowe, wszystkie pięknie wypalone kolorek taki jak ma być, więc to nie to, ide dalej
kompresja- 1,2,3,5,6 tłok - od 14,6 do 14,9bar jedynie na 4 13,8bar , no ale jest okej wiec ide dalej
cewki- gdy auto miało tego muła nie chcialo jechać, odpinałem każdą cewke po kolei, ale przy odpieciu każdej auto zaczeło szatkować więc to też nie to
czujnik położenia wału- 2 mies temu założony nowy siemens vdo bo auto pewnego dnia zgaslo i nie odpalilo czyli też odpada
oleje filtry wymienione 7k km temu ( płukanka i 5w40 millers )
Teraz zrobiłem ponad 300km i było okej, wczoraj wieczorem wracam przez miasto i znowu mi zaczeła szarpać dławić się i od razu słaba.
Dodam, że zawsze sie tak dławiła, gasła jak jechałem wolno/ na niskich obrotach/ stałem w korku, na światłach, nigdy przy szybszej jeździe , może to przypadek ale o tym wspomne,
Auto chodzi na wszystkie tłoki bo to słychać, ale jest słabsze od 1.6..
Mam lpg, próbowalem jezdzic na samej benzynie ale też było to samo
A i wraz z tym problemem zauwazyłem ze gdy jade na gazie i dodam gazu ( szczegolnie przy wcisnietym sprzegle albo na luzie ) to kontrolka od lpg miga szybko a gdy puszcze gaz to dalej swieci ciagle .
Dziwne, pytałem juz wiele osób i nikt nie jest w stanie powiedzieć co moze być/ co sprawdzić.
Cześć, pierwsza sprawa podpiąć pod kompa i zobaczyć co się dzieje jak auto się nagrzeje. Sprawa numer dwa sprawdź stan wiązki elektrycznej od czujnika. Czesto jest tak, że wymienia się czujnik, który mógł być sprawny, coś tam kablami się porusza przy wymianie i sygnał wraca a potem znów to samo. Jeśli zaszedł tam olej z jakiejś nieszczelności to z tych izolacji przewodów mogło nic nie zostać. No ale przede wszystkim podłączyć pod kompa, bez tego to chodzenie po omacku.
BMW: 328 cabrio i 320 cabrio
Imię: HUBI
Silnik: 2.8
Nadwozie: Cabrio Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Lip 2010 Posty: 1671 Skąd: Warszawa
Wysłany: 01-11-18, 19:54
Wiem że czujnik nowy ale może ma wadę warto by wstawić ten czujnik do innego auta i sprawdzić lub podpiąć komputer. Ciekawe czy sonda lambda jest sprawna i ewentualnie bym sprawdził silniczek krokowy
Czujnik zakładałem jeszcze przed kupnem od znajomego uzywke i było to samo ale stwierdziłem tak czy siak zmienić bo tamten był w tragicznym stanie
pod komputer podjade sie podpiac w tygodniu, wczoraj byłem w Rzeszowie (100km w jedna strone ) dojechalem i typowe dojechalem do swiatel zgasła, ale tym razem nowość nie chodzi na wszystkie tłoki, teraz ciagle na zimnym jak i na ciepłym bez przerwy, ale odpinanie cewek nic nie mowi bo przy odpinaniu cewek sprawdzałem każdą i jak odpinam to zawsze auto przygasa i silnik ma wibracje, ale jak dodaje gazu to slychac przerywanie a jechać się nie da bo auto skacze a nie jedzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach