Wysłany: 04-10-20, 18:04 m52b28tu nie odpala e39 1999
Siemano, postanowiłem zajac sie autem kolegi, zanim rozbiore piec moze uda sie cos ogarnac.
Auto chodziło, zabrali sie za zmiane oleju ( 0 pojecia o mechanice) i po tym juz nie odpalił
auto stalo bardzo dlugo.
sprawdzilem kompresje na pierwszych 3 tłokach 4 bary, 4,5,6 wyszło 8 /9bar.
mam endoskop, wsadziłem do środka i gładzie wygladaja okej widać ślady po honowaniu.
jakieś pomysły ? silnik krecił szybko było słychać ze nie ma komprechy.
pod dolot idzie jakaś linka to jest od przepustnicy ? bo ponoć te silniki miały elektryczną.
I już przy okazji, mam cały silnik m52b25 gdyby trzeba było przekładać to które częsci będą pasowały Oczywiście poza głowicą.
b28TU ma taki sam dół jak m52b28
Co oni tam za olej wlali? Raz też miałem dokładnie taki sam problem, auto stało z 3 tyg nie ruszane bo mnie nie było. Na chwile odpaliło i potem już tylko kręciło. Pomogła wymiana oleju (stary był rozdzedzony przez benzyne bo robię przeważnie krótkie dystanse) zalałem 10W40 i poszło po 3 próbie. Jak masz ochote to wlej odrobinę oleju do cylindrów, uszczelni ci i możliwe że pozwoli na rozruch.
szczerze nie wiem, i nie wiem co z tym autem bylo wczesniej robione bo zawsze miał problemy z nim, cialge cos, a zamiast dac komus co sie zna to stwierdzil ze bedzie sam robił.. 4 cewki inne 2 inne...
Ale przestraszyła mnie ta kompresja, tata stary mechanik mówi, że czasem sie mu tak dawniej zdarzało, że mogli zakrecic na suchym i pierscienie sie zawiesiły albo zablokowały tym syfem i nie ma kompresji,
szykuje się pewnie zdejmowanie głowicy i miski, ale chciałbym jeszcze popróbować innych opcji zanim to zrobie i jakoś zdiagnozować co go boli
Spróbuje troszke strzykawką dać i zakręcić, od razu zaloze swiece bo mam bardzo ładne od swojej i cewki zaloze od mojej bo wiem ze sa 100% sprawne tamte jakies dziwne, fajki aż brązowe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach