[UTA-5]

Witajcie koledzy,

Od ponad miesiąca walczę z praktycznie nową F30-tką. Niecałe 40 tyś przebiegu. Nikt nic nie wie. ASO rozkłada ręce (boją się pewnie nietrafionych diagnoz i wymiany części za które nie zapłacę) Serwisy niezależne również. Chłopaki z innego forum też. Ja jestem jednak uparty i muszę coś zrobić. Liczę na to, że ktoś po prostu miał coś podobnego i może znajdę jakiś trop. Na forach jest cała masa takich wątków ale głównie tyczą się leciwych aut, gdzie ma prawo uszkodzić się dużo więcej (wyeksploatowanie) lub dotyczą problemów wibracji ale podczas przyspieszania czy hamowania, zmian biegów itp itd

Pacjent to F30 320d automat. W 100% bezwypadek. Auto nie miało najmniejszej stłuczki. Nietknięte, dziewicze. ALE..wpadło w dziurę. Felga z tyłu była zgięta. Już jest idealna.
W czym zatem problem. Mam tak od kiedy kupiłem (jako używane)

Regularnie i za każdym razem powyżej ok 130 km/h nadwozie wpada w wibracje. Efekt jakby podłoga była mega wielkim wibrującym telefonem komórkowym. Czuć mniej na miejscu pasażera, bardziej u kierowcy gdy położę nogę na płasko na dywaniku. Gdy trzymam na podstopnicy nie czuć tak bardzo. Ma się wrażanie jakby epicentrum było blisko foteli bo aby to czuć najmocniej trzeba nogi podkurczyć i stopy położyć płasko blisko fotela. W pedałach z przodu dużo mniej! Drgania roznoszą się tez na boczki drzwi. Jak złapię uchwyt zamykania drzwi czuć drżenie w ręce. W całych drzwiach. Im szybciej jadę to wibracje są takie same, nie zwiększają się jednak częstotliwość drgań jakby rośnie.

JAKIE KROKI PODJĄŁEM I CO ZAUWAŻYŁEM:
- nowe opony założone, felgi prościutenkie. ASO potwierdza, że z kołami wszystko ok. Poza tym zamieniałem felgi i też całe koła z innym autem. Bez zmian. Wyważane kilkanaście razy po zabiegach przemianek.
- tarcze nie mają bicia, nie drży nic podczas hamowania a jedynie podczas jazdy, no może ostre hamowanie z np. 150 do np. 40 to kierownica troszkę na chwilę zadrży. Owszem.
- sprawdzana podpora wału, łączniki, poza tym ASO ryło wszędzie
- zawias idealny jedyne co zauważyłem do metaliczne stuki z przodu gdy bardzo ale to bardzo wolno przejeżdżamy przez tory kolejowe czy jedziemy po bruku. Taki efekt jakby sprężynującego pręta. To pewnie górna poducha amorka lub łącznik stabilizatora. Jak jest zimno tego nie czuć. Czuć tylko w gorące dni jakby jakaś guma staje się bardziej miękka.
- gdy na podnośniku uniosę tył auta i rozpędzę koła do 140km/h czuć wibracje na całej budzie. Takie same jak czuję i z jakimi walczę podczas normalnej jazdy. Tak się przynajmniej wydaje.
- geometria zrobiona (pewnie ta dziura ją przestawiła)
- drgania są niezależnie od tego czy przyspieszam, czy puszczam gaz, czy jadę na D czy robię na N

Każdy rozkłada ręce. Ja tym bardziej. Wydałem już sporo pieniędzy i nic. Auto stało w ASO BMW i nic. Ale ASO rozumiem. Wróżenie z fusów i wymiana dobrych części to dla nich ryzyko. Pewnie wolą nie brać się w ogóle za robotę bo kto będzie płacił?

TEORIA:
- jeśli to wał to pewnie by było czuć tak samo u kierowcy jak i u pasażera.
- jeśli by to było coś z przodu to na podnośniku auto by nie wibrowało (a może na podnośniku tak ma po prostu być)
- jeśli to drgania nadwozia to raczej pewnie problem z tyłem
- coś mogła uszkodzić ta dziura ale co skoro wszystko jest na pierwszy rzut oka idealnie i nie ma nigdzie żadnych luzów
- zgięty wózek? półoś? piasta? Ta uszkodzona felga to też jakiś trop.

Taki przebieg to też jakaś podpowiedź bo inaczej jak auto ma 40 tys a inaczej jak 250 tyś. W tym drugim przypadku możliwości o wiele bardziej przybywa bo zużytych jest o wiele więcej elementów. Tu auto i zawias chodzą jak nowe a mimo wszystko coś zakłóca przyjemność z jazdy.

Co to może być koledzy? Wiem, wiem o tym, że postawienie diagnozy na odległość to nierealne. Nikt z nas też nie jest czarodziejem czy jasnowidzem i należy szukać fizycznie problemu ale jeśli ASO rozkłada ręce to pozostaje mi póki co, jedynie próbować dowiedzieć się bo być może ktoś miał takie same objawy i może się podzielić swoimi doświadczeniami. Nie liczę na trafne decyzje a jedynie na jakiś trop.

[korass]

Strzelam.
Dyfer, półosie, wał, piasty (łożyska!)... Może coś jest krzywe, źle wyważone (np. wał), poluzowane, naderwane.

Zamień przednie koła z tylnymi i znów na podnośniku sprawdzić.

[elmo0104]

Jeśli auto nie ma szpery i systemy pozwolą to rozpędź jedno koło a potem drugie i drogą eliminacji dojdziesz co jest popsute. Jak dla mnie wygląda to na rozważony wał lub uszkodzenie łącznika gumowego wału.

[alonz]

objaw typowy dla niewyważonego lub pogiętego koła. Weź wszystkie koła na wyważarkę niech przeważą i jeśli dalej będzie to samo to zawieź do innego zakładu prostującego felgi niech sprawdzą wszystkie 4

[radek1975]

skrzynia lub wał , auto przebieg faktycznie ma mały i nie powinno nic drżeć jeżeli luzów brak, też myślę o kołach ale jak sprawdzałeś kilka razy to czy jest sens sprawdzać ponownie???

[radek1975]

a i jeszcze jedno nie masz założonych dystansów lub pierścieni centrujących??

[golfm]

a może sprawdź czy piasta się nie wykrzywiła razem z felgą od oderzenia? tarcza poddała a piasta się wygięła. To nie jest trudna operacja, czujnik zegarowy, zmierzyć bicie tarczy i bicie piasty. Jeśli dobrze pamiętam dopuszczalne odchylenie piasty waha się w przedziale 0,02-0,04 mm. To na pewno będzie taniej i prościej sprawdzić niż wały etc

[Jerry_Cornelius]

Cytat:

- zawias idealny jedyne co zauważyłem do metaliczne stuki z przodu gdy bardzo ale to bardzo wolno przejeżdżamy przez tory kolejowe czy jedziemy po bruku. Taki efekt jakby sprężynującego pręta. To pewnie górna poducha amorka lub łącznik stabilizatora. Jak jest zimno tego nie czuć. Czuć tylko w gorące dni jakby jakaś guma staje się bardziej miękka.

Uczepiłbym sie tej dziwnej gumy - postarał się wymienić na lepsze.
Sprawdź też poduszki silnika, skoro wpada w wibracje stopniowo z prędkościa.

[UTA-5]

Koledzy, przeczytałem wszystkie wasze wypowiedzi. BARDZO WAM DZIĘKUJĘ. Powiem tak, koła na pewno odpadają. Sprawdzane inne felgi, inne opony i nic, chyba, że to opony. Sprawdzane na nowych jakie kupiłem i na starych zimówkach. Felg miałem dwa komplety i każda kombinacja nic nie poprawiała. Drgania identyczne. Epicentrum jest ewidentnie w podłodze. Skoro na kierownicy nic nie czuć to na bank jest to tył lub środek auta. Silnik i poduszki sprawdzane. Są tam ponoć jakieś poduszki olejowe. Wszystko jest ok. Nawet silnik kręcony do dowolnych obrotów nie przenosi najmniejszych drgań. Łączę tą usterkę z tą dziurą.

Po odebraniu auta z serwisu drżenie jest o ok 30% mniejsze ale problem jest nadal, co potwierdza ASO. Nie są w stanie już nic zrobić. Poprawili geometrię, poukładali nieco inaczej opony na felgach i to wszystko. Geometria delikatnie to drżenie poprawiła.

Wspomnieliście, że krzywa piasta. Krzywa piasta to też źle chodząca tarcza. Źle chodząca tarcza to drganie pedału podczas hamowania. Nic jednak takiego się nie dzieje...
Zajmę się chyba w pierwsze kolejnośći wałem (sprawdzę czy nie stracił wyważenia), półosiami i sprawdzę przy okazji te piasty.

Zapomniałem chyba dodać, nie wiem czy to jest istotne. Auto było strojone i homologowane jak wiadomo na opony RUNFLAT. Ja założyłem zwykłe. Poza tym w ASO gdzie sprawdzałem auto przed zakupem wprowadzono mnie troszkę w błąd. Zapytałem mimo, że na zimówkach było to napisane, JAKIE MAM ZAŁOŻYĆ OPONY LETNIE? Powiedziano mi 225/50/R17 Takie też kupiłem. Przypadkowo później w katalogu przeczytałem, że mam felgi VSpoke 395 bodajże. A obok tego opisu jest wzmianka, że ogumienie jest mieszane z racji tego, że z tyłu felgi są szersze. Powinienem mieć na tyle 255/45/R17 a więc spora różnica. Może to mieć wpływa na drgania podłogi?

[UTA-5]

[alonz]

w takim razie wzialbym auto na kanał, podniosl caly tyl, wrzucil 5 bieg i zalaczyl bym silnik, obserwowal spod spodu czy widac czy cos gdzies lata, ewentualnie jeszcze jakas osobe do pomocy ktora by troche zwiekszala obroty

[UTA-5]

[UTA-5]

[The Polak]

Jeśli nie masz szpery to podnieś tylko jedno koło i też rozpędź. Pierwsze jedną stronę później drugą. Będziesz wiedział czy się coś dzieje przy kole czy gdzieś dalej.
U ojca w mondeo też coś takiego było i okazało się, że prawe łożysko jest na śmieci. A wymieniał już półośki, podsuszki silnika, koła, przeguby i nic nie pomagało.

[UTA-5]